środa, 3 listopada 2010

Pustawo tutaj

4 lata temu wprowadziliśmy się do naszego mieszkania. Mieliśmy: 20-letnie meble kuchenne, 35-letnią kuchenkę gazową i 2 meblościanki 30-letnie (wszystko po poprzednim pokoleniu). Właśnie wymieniliśmy ostatnie części tych gratów i powstał przedpokój. Tym samym mieszkanie uważam za umeblowane.
Pokazuję więc dzisiaj przedpokój:

Za nic nie chciałabym suwanych drzwi Komandor.
Te są uchylne zwyczajnie. Lakierowany mdf.

Wejście do kuchni i na salony :P

Srebrne lustro z Jyska pomalowałam na czarno.

Wejście.
A nad lustrem coś bym powiesiła, tylko nie wiem co?

Wieszak dla gości. Na ścianie tapeta.
My buty i płaszcze trzymamy na schodach
bo mieszkam na wsi i nie cierpię piachu w domu.

Wieszak zrobiłam sama. Haczyki Kasia wyszperała w starej szkole.
Woreczek od Ateny.

Walizeczka z gratów przechowuje stare pocztówki,
które otrzymywałam od znajomych.
Niestety zwyczaj wysyłania kartek z wakacji jest na wyginięciu.



Dzisiejszy prezent imieninowy od męża.

Serduszko od Ateny.

I zawieszka od Ateny.

27 komentarzy:

Unknown pisze...

Kochana, wszystkiego najlepszego z okazji imienin.
A Tomasz sie postaral, w szoku jestem ;)

Przedpokoj wyszedl pieknie - zazdroszcze ze masz juz finisz.
Buziaki

Kalina cudna, no i te wlosy ;) hehe

Anna PF pisze...

Piekny i elegancki przedpokój - wszystko zrobione z ogromnym wyczuciem i smakiem, harmonijnie zebrane i dopasowane! powinnaś pomyslec o projektowaniu wnętrz:) Podoba mi się wszystko w ogole i w szczególe, a Anetkowe drobiazgi dopełniają całości:)

ika pisze...

Całość prezentuje się super! ale mam nadzieje, że na tym nie poprzestaniesz? ;)
Wszystkiego dobrego w dniu imienin, dużo drówka, miłości i kreatywnych pomysłów :)
Przepraszam, a od kiedy to Kraków stał sie wsią???!!! ;)
Pozdrawiam

madzika pisze...

Bardzo grzeczne wnętrza.
Podoba mi się wieszak i rower.Nie przepadam za łukami, ale to kwestia gustu.Szafa ma świetne uchwyty.Pozdrawiam

bestyjeczka pisze...

Gałki z literkami i tapeta - genialne. Bardzo fajny przedpokój, jasny i zapraszający. Super!

Alexa pisze...

Pięknie wszystko współgra ze sobą.
Bardzo podobają mi się łuki, zwłaszcza, gdy są liczne, jak u Ciebie.
Kącik z wieszaczkiem prezentuje się cudownie.
No, i prezencik od męża cudny :)
Wszystkiego dobrego! :)

jerzy_nka pisze...

No właśnie. Dlaczego ŁUKI są be?
Po paroletnim czytaniu forum "Wnętrza" na gazecie, wiele się nauczyłam i zmienił mi się gust dość radykalnie. Jedno pozostało bez zmian: lubię łuki i wciąż nie rozumiem, dlaczego są uważane za niegustowne. Kompletnie nie widzę innych przejść w mieszkaniu bo nadproża są na różnej wysokości nad podłogą (technicznie nie do ruszenia, gdyż podtrzymują ściany nośne) i łuki maskują to.

A KRAKÓW jak każde inne miasto składa się ze starego centrum i nowych dzielnic wokół. I ja mieszkam w takiej wiejskiej dzielnicy. Pocieszenie stanowi fakt, że przed 23 lata mieszkałam przy Rynku głównym w kamienicy)

aagaa pisze...

Wszystkiego najlepszego z okazji Imienin!
Masz śliczne mieszkanko!Jasno,elegancko,pięknie.
Szafa cudna!
Pozdrawiam

MariaPar pisze...

Ja też stawiam na klasyczne drzwi. Nie przepadam za komandorami. Gustownie urządzone wnętrza.
Pozdrawiam

Ulotne Chwile pisze...

Oj to ja też dołączam do życzeń:)Wszystkiego naj....
Przedpokój bardzo mi się podoba, chyba jest duży?Taki przestronny i jasny....super:)
Pozdrawiam

Atena pisze...

Wow jak pieknie, jasno i przestrzennie u Ciebie.
Ogromna szafa bajeczna, kacik "gazetowy" tez swietny.
No i moje tworki juz widze ze zadomowione na dobre:-)
Pozdrawiam cieplutko

Maja71 pisze...

Witaj,jak ładnie u Ciebie,widac,że w każdy centymetr mieszkania włożyłaś sporo serca.Co do łuków-mi osobiście nie przeszkadzają.Co prawda wolę trochę koloru ( u mnie dużo kremu,"melona" i złotego dębu,oraz bardziej zdecydowanych kolorystycznie akcentów w postaci np.sof i foteli obitych tkaniną w róże) , ale to wszystko rzecz gustu.Ważne,by dobrze się czuc w swoim mieszkanku.Bardzo podoba mi się Twój kącik garderobiany dla gości-"gazetowa" tapeta,stara walizeczka i rowerek-genialne! Pozdrawiam serdecznie,Maja

Marta pisze...

Swietna ta szafa w przedpokoju. Nie obrazisz sie jak zmalpuje. Bo wlasnie sama szukam inspiracji. Podobnie jak ty jestem przeciwniczka Komandorow. Choc sa calkiem praktyczne, szpeca wnetrze.

Sylwerado pisze...

Bardzo ładny i gustowny przedpokój. Szafy oczywiście rewelacyjne, sama wiem coś na ten temat, bo mam chyba takie same drzwi w sypialni:-)
A prezent imieninowy rewelacyjny, koniecznie musi zawsze stać w widocznym miejscu.
Wszystkiego najlepszego!
Pozdrawiam,
Sylwia

Myszka pisze...

Śliczny przedpokój, bardzo jasny a to u mnie niestety niemożliwe :( Fajna ta "gazetowa" ściana:)

Pozdrawiam!

jagnieszka pisze...

jestem pod wrażeniem,szczególnie,że szczękę zbierałam oglądając fragment z tapetą wg.mnie cudną i rowerek,że hej:)

Kamila pisze...

Jestem pod wrażeniem, bardzo podoba mi się pomysł z tapetą.
Pozdrawiam cieplutko

Joanna pisze...

no pieknie Ci wyszlo:)tapeta rewelacyjna i te detale...mozesz byc z siebie dumna!

Danuta pisze...

Bardzo piękne mieszkanie. Takie przestronne i bardzo gustownie urządzone. Bardzo mi sie podoba.
Pozdrawiam

folkmyself pisze...

fajna ta wielka szafa. Mnie urzekł królik, mam sentyment do dziwacznych pluszaków;]

Medżik pisze...

Bardzo przyjemne wnętrze, szczególnie podoba mi się ten kącik z wieszakami i starociami. Bardzo spodobała mi się Twoja tapeta czy mogłabyś zdradzić źródło jej pochodzenia, bo naprawdę jest ciekawa.
pozdrawiam serdecznie :)

kokon Home pisze...

Szafa bardzo fajna. Jak rozpadnie się moja przeróbka przedpokojowa to pomyślę o podobnej.

jerzy_nka pisze...

Link do tapety:
http://styl-sklep.pl/tapeta_dekoracyjna_gazeta,148,2543.html
Bardzo podobna tapeta jest w Obi i 4 razy tańsza.

szewczykana pisze...

bardzo elegancki i nieprzeładowany przedpokój.. a tapeta rewelacyjna... wszystko bardzo dobrze dobrane - baaardzo mi się podoba :)

Małgosia pisze...

fajna ta szafa :) w ogóle widzę u Ciebie mnóstwo pięknych rzeczy, dodatków, dekoracji... :) zasłony z Paris... gratuluję takich efektów. My niedawno się wprowadziliśmy do naszego mieszkania i wiadomo - na początku trzeba mieć trochę starych gratów i pozostałości po właścicielach - np. w postaci wielkiego komandora (na szczęście 3 wielkie lustra ma, wiec poszerza optycznie pomieszczenie, ale i tak go nie znosze za jego kanciastosc). Robiliscie szafe u stolarza? Jestem wlasnie ciekawa, kiedy bedziemy sobie mogli pozwolic na wydatek typu wymiana komandora... ale pocieszam sie, ze u kazdego meblowanie i tworzenie gniazdka troche trwa, wiec jakos to bedzie, na razie troche podgląduję blogi wnętrzarskie :) pozdrawiam serdecznie z Gdańska i zapraszam na mojego bloga o książkach dla dzieci (jeśli Cię to interesuje)

Anonimowy pisze...

Piękna szafa. Szukam alternatywy dla "komandora" i chciałabym dowiedzieć się gdzie można taką zamówić.
Pozdrawiam,
Zosia

jerzy_nka pisze...

w każdym sklepie robiącym meble na zamówienie kuchenne i garderoby. To są fronty te same, co mam w kuchni. Wymiary frontów ogranicza jedynie maszyna w zakładzie.