czwartek, 1 sierpnia 2013

zmiany - to lubimy

Troszkę poprzestawiałam. Długo myślałam skąd wziąć stół.
Rezultat jest taki, że niem biurka. Myślę dalej.










Tak było 2 dni temu...


...a tak było dzisiaj...



Osobiście wolę wersję z cramble :)

35 komentarzy:

  1. Im dłużej Cię znam blogowo, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jego nazwa odzwierciedla w 100% jego zawartość i Twój charakter. Zmiany, zmiany, zmiany. Czasem powolne jak lekka bryza a czasem szalone i nagłe jak tornado. Jakie by nie były, lubię je obserwować. Wersja ze stołem z maszyny pewnie też nie jest jeszcze tą ostateczną? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie !!!!!!!!
    Zazdroszczę tak pięknego tarasu :)
    Przypuszczam, że teraz spędzasz tam każdą wolną chwilę :))
    Pięknie jest !

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczy masz taras, naprawde super:) Stoliczek z walizki genialny:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Absolutnie fantastyczny jest ten stolik z walizki. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no a ja mam stolik ze starej maszyny tylko tarasu mi brak;) efekty twojego kombinowania i przestawiania są świetne. Też wolę wersję w różu. Jest jakaś taka żywsza i bardziej optymistyczna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobry ruch.Mam nadzieje,ze nie ostatni:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jest pięknie, widzę, że różne wizje kręcą się po głowie, fajnie tak poeksperymentować :)

    narobiłaś mi mega apetytu na ciasto...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmmmmm, dzisiaj było po prostu pysznie... :)
    A maszynowe nogi świetnie wyglądają w tarasowej odsłonie :)
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie obie wersje są fajne. Biel jako baza robi swoje co tu dużo gadać ;-) w końcu wiemy za co ją tak kochamy ;-) Ten stolik już pisałam jest cudny! Skrzynka z narzędziami piękna! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, this is so beautiful. Love it.

    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  11. Coraz fajniejszy robi się ten Twój kącik :)

    OdpowiedzUsuń
  12. piekny ten taraz i te rzeczy dodatki... cudownie!samo okno ogromnie mnie urzeklo:)

    OdpowiedzUsuń
  13. identyczną miałam... wygląda klimatycznie!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Też bardzo lubię zmiany :) bardzo często szuram meblami - moich domowników to denerwuje bo już się przyzwyczają do jakiegoś ustawienia - wracają do domu a tu znowu zmiany i na nowo trzeba się przyzwyczajać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie podobają sie obie wersje:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Radosne eksperymenty:) Nogi z maszyny zostają. Nie zabierać;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ale ładnie! genialny pomysł miałaś z tym stołem:) i jaką masz ładną skrzynkę...poduchy na krzesła:)
    miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  18. nie ma szału?? jest pięknie, wysmakowanie, klimatycznie..

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie, jasno, klimatycznie. Czasami trzeba zrezygnować z czegoś na koszt innego pomieszczenia :-) Żałuję, że nie mam u siebie choćby małego balkonu. Ze wszystkim muszę latać dwa piętra w dół :-) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie powaliła ta skrzyneczka na akcesoria do ogrodu jest piękna i praktyczna. Zapraszam Cię do mnie, chyba jeszcze Cię nie gościłam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj tu sie szykuje super klimatyczny kącik :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. zostaw na balkoniku na stale tą maszynę jest prze cudna wspaniały klimat się wytworzył :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne zdjęcia :)
    Śliczny masz ten balkon!
    Tak jasno, zwiewnie... super :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jest niesamowicie, strasznie mi się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  25. jak sielsko .. idealnie na dzisiejszy upał :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pierwsze zdjęcie jest boskie, takie sielankowe :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Każda odsłona Twojego tarasu zachwycająca.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. czy ten rowerek miniaturka co był kiedyś na sprzedaż- sprzedał się, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  29. zrezygnowałam z wyprzedawania go.

    OdpowiedzUsuń
  30. aż chce się poleniuchowąc zksiazką na takim fajnym balkonie;)przemiany bardoz na plus;)Pozdrawiam i zapraszam do podlinkowania before-after u mnie na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nadążyć za Tobą nie można hahah :)
    Super w każdej osłonie. Ja osobiście uwielbiam beże w domu ale i pastele kupują moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  32. ale romantyczny zakątek, singerka pasuje idealnie!

    OdpowiedzUsuń
  33. Pięknie!!! :)
    Widzę siebie na tym tarasie każdego dnia o zachodzie słońca z książką w ręku lub tabletem...
    Na stoliku kubek herbaty i kilka zapalonych świec...
    Rozmarzyłam się ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, a negatywne również bardzo cenię.