Im dłużej Cię znam blogowo, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jego nazwa odzwierciedla w 100% jego zawartość i Twój charakter. Zmiany, zmiany, zmiany. Czasem powolne jak lekka bryza a czasem szalone i nagłe jak tornado. Jakie by nie były, lubię je obserwować. Wersja ze stołem z maszyny pewnie też nie jest jeszcze tą ostateczną? Pozdrawiam.
no a ja mam stolik ze starej maszyny tylko tarasu mi brak;) efekty twojego kombinowania i przestawiania są świetne. Też wolę wersję w różu. Jest jakaś taka żywsza i bardziej optymistyczna.
Jak dla mnie obie wersje są fajne. Biel jako baza robi swoje co tu dużo gadać ;-) w końcu wiemy za co ją tak kochamy ;-) Ten stolik już pisałam jest cudny! Skrzynka z narzędziami piękna! Buziaki!
Też bardzo lubię zmiany :) bardzo często szuram meblami - moich domowników to denerwuje bo już się przyzwyczają do jakiegoś ustawienia - wracają do domu a tu znowu zmiany i na nowo trzeba się przyzwyczajać :)
Pięknie, jasno, klimatycznie. Czasami trzeba zrezygnować z czegoś na koszt innego pomieszczenia :-) Żałuję, że nie mam u siebie choćby małego balkonu. Ze wszystkim muszę latać dwa piętra w dół :-) Pozdrawiam!!!
aż chce się poleniuchowąc zksiazką na takim fajnym balkonie;)przemiany bardoz na plus;)Pozdrawiam i zapraszam do podlinkowania before-after u mnie na blogu:)
Pięknie!!! :) Widzę siebie na tym tarasie każdego dnia o zachodzie słońca z książką w ręku lub tabletem... Na stoliku kubek herbaty i kilka zapalonych świec... Rozmarzyłam się ;)
Im dłużej Cię znam blogowo, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jego nazwa odzwierciedla w 100% jego zawartość i Twój charakter. Zmiany, zmiany, zmiany. Czasem powolne jak lekka bryza a czasem szalone i nagłe jak tornado. Jakie by nie były, lubię je obserwować. Wersja ze stołem z maszyny pewnie też nie jest jeszcze tą ostateczną? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudownie !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tak pięknego tarasu :)
Przypuszczam, że teraz spędzasz tam każdą wolną chwilę :))
Pięknie jest !
Uroczy masz taras, naprawde super:) Stoliczek z walizki genialny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAbsolutnie fantastyczny jest ten stolik z walizki. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńno a ja mam stolik ze starej maszyny tylko tarasu mi brak;) efekty twojego kombinowania i przestawiania są świetne. Też wolę wersję w różu. Jest jakaś taka żywsza i bardziej optymistyczna.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry ruch.Mam nadzieje,ze nie ostatni:)
OdpowiedzUsuńjest pięknie, widzę, że różne wizje kręcą się po głowie, fajnie tak poeksperymentować :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi mega apetytu na ciasto...
Mmmmmm, dzisiaj było po prostu pysznie... :)
OdpowiedzUsuńA maszynowe nogi świetnie wyglądają w tarasowej odsłonie :)
Pozdrawiam Ania
Jak dla mnie obie wersje są fajne. Biel jako baza robi swoje co tu dużo gadać ;-) w końcu wiemy za co ją tak kochamy ;-) Ten stolik już pisałam jest cudny! Skrzynka z narzędziami piękna! Buziaki!
OdpowiedzUsuńWow, this is so beautiful. Love it.
OdpowiedzUsuńHugs
Coraz fajniejszy robi się ten Twój kącik :)
OdpowiedzUsuńpiekny ten taraz i te rzeczy dodatki... cudownie!samo okno ogromnie mnie urzeklo:)
OdpowiedzUsuńidentyczną miałam... wygląda klimatycznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię zmiany :) bardzo często szuram meblami - moich domowników to denerwuje bo już się przyzwyczają do jakiegoś ustawienia - wracają do domu a tu znowu zmiany i na nowo trzeba się przyzwyczajać :)
OdpowiedzUsuńMnie podobają sie obie wersje:-)
OdpowiedzUsuńprzytulnie i pięknie :)
OdpowiedzUsuńRadosne eksperymenty:) Nogi z maszyny zostają. Nie zabierać;)
OdpowiedzUsuńale ładnie! genialny pomysł miałaś z tym stołem:) i jaką masz ładną skrzynkę...poduchy na krzesła:)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu
nie ma szału?? jest pięknie, wysmakowanie, klimatycznie..
OdpowiedzUsuńPięknie, jasno, klimatycznie. Czasami trzeba zrezygnować z czegoś na koszt innego pomieszczenia :-) Żałuję, że nie mam u siebie choćby małego balkonu. Ze wszystkim muszę latać dwa piętra w dół :-) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńMnie powaliła ta skrzyneczka na akcesoria do ogrodu jest piękna i praktyczna. Zapraszam Cię do mnie, chyba jeszcze Cię nie gościłam:)
OdpowiedzUsuńOj tu sie szykuje super klimatyczny kącik :-)
OdpowiedzUsuńzostaw na balkoniku na stale tą maszynę jest prze cudna wspaniały klimat się wytworzył :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚliczny masz ten balkon!
Tak jasno, zwiewnie... super :)
jest niesamowicie, strasznie mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńjak sielsko .. idealnie na dzisiejszy upał :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest boskie, takie sielankowe :)
OdpowiedzUsuńKażda odsłona Twojego tarasu zachwycająca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
czy ten rowerek miniaturka co był kiedyś na sprzedaż- sprzedał się, prawda?
OdpowiedzUsuńzrezygnowałam z wyprzedawania go.
OdpowiedzUsuńaż chce się poleniuchowąc zksiazką na takim fajnym balkonie;)przemiany bardoz na plus;)Pozdrawiam i zapraszam do podlinkowania before-after u mnie na blogu:)
OdpowiedzUsuńNadążyć za Tobą nie można hahah :)
OdpowiedzUsuńSuper w każdej osłonie. Ja osobiście uwielbiam beże w domu ale i pastele kupują moje serce.
ale romantyczny zakątek, singerka pasuje idealnie!
OdpowiedzUsuńPięknie!!! :)
OdpowiedzUsuńWidzę siebie na tym tarasie każdego dnia o zachodzie słońca z książką w ręku lub tabletem...
Na stoliku kubek herbaty i kilka zapalonych świec...
Rozmarzyłam się ;)