Kasia (klik) w swoim komentarzu pod postem "Kuchnie za szrotu" (klik) zdopingowała mnie do wykonania szafki kuchennej. Akcesoriów przybywa, więc taka szafka to konieczność (choć zawsze można po prostu zabawki wrzucić do pudła). I tak sobotę poświęciłam szafce od meblościanki zdjętej ze strychu. Nie mam pomysłu na drzwiczki, więc na razie zamontowałam zasłonkę.
Półki białe, ściany niebieskie, plecy oklejone tkaniną.
Szafka kuchenna po zdjięciu zasłonki pełni funkcję szafki nocnej.
Nie ma to jak recykling.
Można tu urządzić domek dla Myszki.
Stąd dobór kolorów wnętrza. Zazdroszczę Myszce podłogi.
Oto drzwi do zrobienia.
Może union jack w pastelowych barwach?
Jak tu:
Zresztą cały ten blog jest moją największą inspiracją.
Właścicielka bloga pochodzi z Polski.
A do kuchni jak mówiłam przybywa:
Skrzynek na warzywa, ciastek, muffinek, lodów, owoców...
Z rozpędu uszyłam dzieciom korony, bo podpatrzyli w książce i sobie zażyczyli.
Jeszcze drobiazg sprzed miesiąca, którego nie udokumentowałam.
Do ślicznego i taniego, płaskiego pikowanego siedziska doszyłam falbankę.
Szafka przecudna. Szybko się uwinęłaś, czy warzywa też szyłaś, marchewka jak prawdziwa. mufinki, ach zjadlabym. Cudnie !!!!!
OdpowiedzUsuńMała szafka a ile radości i zabawy, bawcie się dobrze, pozdrawiam
napisałam "do kuchni przybywa", co nie znaczy "do kuchni uszyłam sama wszystko".
OdpowiedzUsuńW Ikei jest mnóstwo akcesoriów do dziecięcej kuchni, nawet nie drogich.
Nie mam idei "zrób wszystko sam". Szyję tylko jak mi się chce, a robię jak mam pomysł i chęci, a kupuję, jeśli się opłaca.
Nie nudzisz się Jerzynko. Super szafeczka i fajna w każdym wydaniu, choć mi najbardziej podoba się jako mieszkanko dla myszki:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam te pracowite i zdolne rączki... Szkoda, że nie mam małej córeczki;-) Albo sama bym się pobawiła "w dom" jak dawniej... Kto pamięta te zabawy? Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńwow! kuchnia jak marzenie ;)
OdpowiedzUsuńdlaczego ja takiej nie miałam ? ;/
Jesteś niesamowita! Sama bym się pobawiła w szycie takich babeczek czy truskawek, ale nie wiem czy mój 6-miesięczny synek by się nimi bawił. Póki co uszyłam mu pierwszego w moim życiu zająca z wykroju Tildy (i pierwsze spodnie w życiu!) i miałam z tego taką radochę, taka dumna byłam. No i chyba bawiłam się nim na razie więcej niż sam Kubuś ;) Ale to się zmieni, zakolegują się na pewno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Gu z gu-tworzy.blogspot.com
O kurcze... trzeba przyznać,że masz talent do tworzenia zabawek(i nie tylko oczywiście).Po zobaczeniu tej kuchenki już z szafeczką wstyd przyznać,ale sama bym się chętnie taką bawiła :) pięknie to wygląda we wszystkich 3 wariantach... ale może dla myszki warto zrobić coś ze skośnym daszkiem i mysim stryszkiem? :) jako bywalec w Twoich postach i domu zasługuje na wyjątkowe traktowanie :)
OdpowiedzUsuńkiedy byłam mała strasznie zazdrościłam moim kuzynkom, takiej właśnie kuchni, jak widzę Twoją to żałuję, że te czasy minęły - chętnie bym się pobawiła:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Marta
Ta kuchnia z dnia na dzień staje się cudowniejsza.....
OdpowiedzUsuńMała kucharka ma teraz miejsce do doskonalenia kulinarnych przepisów :)
Ciekawe też te Wasze korony....
Taką to i mój Młody by się dzielnie bawił...
Pozdrawiam
This is sooo very beautiful.
OdpowiedzUsuńHave a great week
A mi się podoba zasłonka zamiast drzwiczek- fajnie by wyglądała taka falbankowa:)
OdpowiedzUsuńCałość fajnie współgra:)
OdpowiedzUsuńStrasznie przytulnie tam macie:)
OdpowiedzUsuńI juz muffiny upichciłaś. mi szafka się podoba z zasłonką. A może reling z boku na ściereczkę?
OdpowiedzUsuńreling będzie na kuchence ale do castoramy mi nie po drodze. Mam badylek, ale nie mam kątowników 3cm.
OdpowiedzUsuńNo to zmalowałaś zestaw ... Po prostu czadowo! Jestem pod wrażeniem truskawek i muffinek. Sama szyłaś? Pouszka piękna. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńpo prostu dech mi zaparło!!!!!mega cudowne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMiodzio..... to jedyne słowo jakie mi się ciśnie na usta :)
OdpowiedzUsuńTa szafka UJ rewelacja!!!!! Szkoda, że u mojego chłopaka już brak miejsca na graty, bo bym coś takiego malnęła (oczywiście w innych kolorach).
Ale te muffinki smakowite :)))
Uściski
muffinki,truskawki, lody - to co w tildowych książkach można znaleźć. mufinki to przerobiony wykrój lodów
OdpowiedzUsuńale fantastyczny kącik!!! raj na ziemi:)))) sama bym chyba nie odchodziła z tego kącika:)))
OdpowiedzUsuńZachwycające są Twoje pomysły, piękne wykonanie. Serdecznie pozdrawiam. Jola (babcia)
OdpowiedzUsuńpowtórzę się ale muszę jeszcze raz pochwalić twoją kreatywność względem dziecięcych pokoi. Ostatnio jestem mniej pomysłowy, jednak nawet w najlepszych czasach nie miałem aż takiej dozy energii twórczej :)
OdpowiedzUsuńA może te drzwiczki w kratkę pomalować, taką "obrusową"??
pozdrawiam
Jeszcze raz brawo Jerzynko, nie dosc, ze pieknie to i ekologicznie. A coreczka na pewno zadowolona ( a to najwazniejsze).
OdpowiedzUsuńSiedzisko na krzeslo bardzo ladne, Ty to masz glowe!
pozdrawiam, u mnie juz wiosna cala geba.
Cudnie - zazdroszczę małej kucharce :)
OdpowiedzUsuńCudowna kuchnia. Zapraszam do mnie po obiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńhttp://haft-szydelko-druty.blogspot.com/
CUDO !!!!
OdpowiedzUsuńJa nad swoją mam zamiar popracować w weekend...o ile będzie ładna pogoda.
Twoja kuchnia to wielka inspiracja :)
Ja od roku zbieram się do zrobienia takiej kuchenki dla mojego szczęścia, może teraz się zdopinguję, kuchnia cudo, szafeczka przy łóżku też, ale zauroczyły mnie te krzesełka dla myszki :))).
OdpowiedzUsuńAaaaaa........ ale cudownie i szybko. Gratuluję pracowita kobieto. Chyba mnie zdopingowałaś :-) Idę działać z moją rozgrzebaną robotą.
OdpowiedzUsuńPiękne mebelki i cudna optymistyczna kolorystyka:) Zadbałaś rewelacyjnie o każdy detal:0 Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńOjjjjuniu jak slicznie slicznie slicznie slicznie az mi slow brak tylko buzia sie cieszy:-)))) Pozdrawiamc ieplusio!
OdpowiedzUsuńDobrze,że moje dziecko tego nie widzi, bo mym musiała od razu brać się do pracy i zbijać malować kuchnię i szafeczkę taką jak ty masz. Piękności, zaniemówiłam jak zobaczyłam jakie cudo wyczarowałaś. Szczerze to ja też bym chciała taką kuchnię tylko w wydaniu trochę większym. Zapraszam do siebie na powitalno wiosenne candy www.lolikram.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMamy taką samą książeczkę "Polscy poeci" :) Bardzo ją lubię!
OdpowiedzUsuńZastosowanie szafeczki rewelacyjne! Też muszę pomyśleć nad czymś podobnym... ale może w roli piętrowego garażu :P
Poza tym, przyszła sofa od Ciebie! Jest wspaniała! Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Ślicznie ją zapakowałaś :)
Zamieściłam zdjęcia na blogu: http://www.wnetrzazewnetrza.pl/2013/03/sofa.html
Pozdrawiam serdecznie :)
No piękna ta kuchnia!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kuchnia i ładne dodatki. Musiałaś włożyć mnóstwo pracy w jej stworzenie, ale było warto dla małej właścicielki. Pozostałe dekoracje również są bardzo w moim guście. Pozdrawiam weekendowo ze słonecznego dziś trójmiasta.
OdpowiedzUsuńŚwietnie ozdobiona kuchenka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory:) i drobiazgi
genialne ! aż żal, że nie jestem małą dziewczynką - cudo :)
OdpowiedzUsuńSzafeczka czy jako szafka kuchenna czy też nocna, w każdej odsłonie wygląda super. Wprowadziłaś do pokoju swojej córci fajną paletę kolorów i wszystko teraz ze sobą wspaniale współgra.
OdpowiedzUsuńJak zwykle uroczo, przytulnie i pastelowo. Cudeńko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ale cudne muffinki :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńMoja siostrzenica byłaby zachwycona"
Beautiful eggs. Love the photos.
OdpowiedzUsuńAle się zaczytałam o tej Myszce:)..ślicznie to wszystko urządzasz..i duże i mini, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJejku masz okiennicę na oknie... no wymyśliłaś to nieziemsko;) CUDNIE CUDNIE CUDNIE CUDNIE CUDNIE CUDNIE:)
OdpowiedzUsuńJakim kolorem farby pomalowałaś okiennice i kuchenkę?
OdpowiedzUsuńAgnieszka a.g.n.e.s.s@interia.pl
Cudo!!!? Moja corcia bylaby wniebowzieta! Koniecznie sie Toba zainspiruje:) pozdrawiam:* evliv-home
OdpowiedzUsuńnaprawdę bajkowo :-)
OdpowiedzUsuńGenialne. Czekam na kolejne notki :)
OdpowiedzUsuńSama słodycz ;)
OdpowiedzUsuńjeeeeejuuuu, jakie tu wszytsko słodkie, piękne i dopracowane!
OdpowiedzUsuń