niedziela, 10 lutego 2013

Rozdaję kanapy

Myślałam od dłuższego czasu nad jakąś rozdawajką dla czytelników i podglądaczy mojego bloga, ale nie mogłam się zebrać. W końcu wymyśliłam , że wiele z Was ma małe córeczki, które dobrze wykorzystają takie coś, wiele szyje lalki, więc taka mała rzecz przyda się do prezentacji szyjątek. Z mojej kanapy korzystam na razie ja, a nie moja córka (a raczej nasza lalka). Kanapy są w rzeczywistości puzderkiem na biżuterię dla małych i dużych kobietek.
Kto ma więc ochotę niech napisze komentarz do 20-go lutego: która kanapa się bardziej podoba i jak ją wykorzysta. 
Zasady jak w każdym candy (zamieszczone na blogu aktywne zdjęcie z podpisem).












88 komentarzy:

Bożenka pisze...

Cudne. Ja bym pragnęła ta różaną. Schowam w niej moje tajemnice :)Pozdrawiam i zapisuję się na rozdawajkę.

Anitasienudzi2 pisze...

ja pasiastą :]

Beata pisze...

Sliczne sofy :)
Ta pasiasta skradla me serce ;)
moja coreczka chetnie ja przygarnie ;)
pozdrawiam

Anitasienudzi2 pisze...

zapomniałam dodać, że nasza rodzina lalczyna będzie się biła, bo na kanapie wszystkie się nie pomieszczą :p - chwilowo rezydują po pudełkach, ale to damy są - dorobiły się szafy to fanaberie im w głowie :p

Ivola pisze...

a mnie bardzo podoba się ta różana i stanęłaby dumnie za jakiś czas w naszym nowym domu :) na etażerce

Calla pisze...

Od zawsze kocham domki dla lalek, takie wlasnie gustowne:) Uwielbiam serial "Przyjaciele" i tam kiedys Monika dostala w spadku po cioci taki ogromny domek, z tapetami, z kredensami, piekny!!! Twoje puzderka sa wlasnie w takim stylu. Marze by miec taki domek dla lalek:) Dlatego tez jestem wielka fanka Twojego Candy:)

Unknown pisze...

Paski są zawsze modne... moja córcia stwierdziła, ze pasiasta bardziej się jej podoba...więc paski górą!

Pani Motylkowa pisze...

Ojejciu ... już od dawna marzę i marzę o takiej miniaturowej kanapie, a nigdzie nie mogę dostać :)
Dlatego z ogromną radością staję w kolejce po te słodkości.

Wybieram kanapę w paski.

Obrazek z kanapami dodam jako banerek na bloga :)
Pozdrawiam cieplutko !

sandrynka pisze...

moja letnia córa zachwyciła się tą różaną, mnie urzekła ta pasiasta - i jak z tego wybrnąć???
chyba jednak zwycięży mój wstrętny egoizm;) i ja swoją pasiastą postawiłabym na komodzie, w aranżacji w stylu shabby:)
pozdrawiam!

katesz pisze...

A mi podobają się obie, więc jeśli można to obojętnie którą bym chciała.Szukałam takiej właśnie na lalki tildowe, więc nie pogardzę żadną :)

Pani Motylkowa pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Marla pisze...

marzę o tej pasiastej... powód prozaiczny- planuję córce urządzić domek dla lalek!

Unknown pisze...

Wspaniałe sofy :) Szczerze mówiąc nigdy nie widziałam TAKICH puzderełek na biżuterię więc jestem tym bardziej pod wrażeniem... :-)
Urzekła mnie szczególnie ta w paski... Jest piękna i byłabym w siódmym niebie gdybym mogła taką zdobyć :-)
Pozdrawiam serdecznie
olga1706@gmail.com

Nieaktualne pisze...

Kwiatowy szezlong jest cudowny, stworzyłabym do niej całe romantyczne wnętrze, uwielbiam urządzać miniaturowe dioramy :) oprócz szycia dla lalek to pochłania mnie najbardziej :D Twój blog jest niezwykle inspirujący, chciałoby się stworzyć miniaturę Twojego domu :D lalkom byłoby w nim mega wygodnie.

Anonimowy pisze...

W kolejce staję do różanego cudeńka....kolczyki czekają w gotowości by się schować pod puchatym siedzeniem a prototypowa Tilda chętnie przysiądzie by nikt nie ukradł skarbów

Pozdrawiam

Iwona W.

maneruki pisze...

Ochotę mam na kanapę w paski. Nadzieja (Moja Tilda od Ciebie) nie musiałaby dłużej siedzieć na twardej szafce .. We wnętrzu kanapy trzymałabym.... moje najmniejsze szydełko ;-) Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Obie kanapy są piękne. Lecz jak trzeba wybrać to wybieram pasiastą-bardziej pasuje do mojego mieszkanka. Sadzałabym na niej uszyte przeze mnie lale. Pozdrawiam:)

Bente pisze...

Beautiful.

Have a great new week

Hugs

Unknown pisze...

Obie kanapy są wspaniałe! Nie umiem więc wybrać, którą bardziej bym chciała, bo...chciałabym obie:) Taka pazerna jestem:) A moje szyte aniołki siedziałyby sobie wreszcie po królewsku:)

Anonimowy pisze...

To ja ustawiam się w kolejkę po tą pasiasta, choć obie są cudne. Jestem na etapie "zbierania" mebelków do domku dla lalek dla siostrzenicy. Kanapy żadnej jeszcze nie mamy...,cóż może do mnie się uśmiechnie szczęście. Pozdrawiam ;-)

biele_i_pastele pisze...

Uszyłam kiedyś dla chrześniaczki tildę. Lalka ma rude niesforne włosy związane zieloną wstążeczką. Widzę ją na kanapie pasiastej :)

Anonimowy pisze...

Witam:)
Mnie bardziej się podoba ta w róże:)
Postawiłabym sobie ja na komódce,żeby wszyscy ją widzieli:)
Pozdrawiam

Unknown pisze...

Witaj,
Kanapy mnie powaliły na kolana, a ta w paski, to już całkiem:)
Przepiękna jest:)
Przeznaczenie_mam niespełna trzyletnią Damę w domu, która powkładała by do Niej spineczki uszyte przez Mamę:)
Pozdrawiam serdecznie,
ola
:)

kasia r pisze...

my poprosimy w róże, będzie pięknie wyglądała w pokoiku mojej córci

Elis pisze...

Oj, jak ja bym chciała taką kanapę do prezentacji moich Tild :-) Serce skradła mi ta pasiasta :-)

Piecuchowo pisze...

I mi się , przeogromnie podoba pasiasta, a wykorzystałabym ja do moich miniaturek i przygotowała z nią piękną scenkę z moimi wytworami, pozdrawiam cieplutko Piecyk

jerzy_nka pisze...

Bardzo dziękuje wszystkim, którzy nie zapomnieli umieścić odpowiedniego banerka na swoim blogu, a szczególnie dziękuję tym , którzy zdjęcie podpisali.

Unknown pisze...

Witaj,
pięknie u Ciebie:) Rozglądam się dziś u Ciebie, zachwycona jestem pokojem Kalinki...:)
Wczoraj jak napisałam komentarz Moja Mała dama się obudziła i już na nic czasu nie było...:)
Więc dziś z samego rana w wolnej chwili pragnę dokończyć "zapis" na Twoje Candy:)
Zdjęcie kanap zamieszczam na blogu z ogromną przyjemnością, bo stanowią ozdobę:)
Ściskam Cię i biegnę dalej Cię podglądać:)
P.S. A kubek Małżonka cudowny_z duszą:)

martuchnaj pisze...

Ja jestem stałym podglądaczem :))) i chętnie wezmę udział w tej rozdawajce :) kanapa w paski byłaby u nas idealna moja mała córa ma sporo tildowych lal więc by miały na czym siedzieć ... nie wiem jakie są wymiary kanapy bo i może do domku dla lal by była idealna :)))

pozdrawiam ciepło
Marta

soallina pisze...

Obie kanapy są śliczne i bardzo chętnie przygarnę jedną :) Byłby to znakomity prezent urodzinowy dla mojej siostrzenicy :)
Pozdrawiam
Renata

Anonimowy pisze...

Ja zapisuję się na różaną kanapę, kocham ten angielski styl :) Stylowo coś w nim ukryję :)

Kamila N.

LUNA pisze...

Jakie piękne !, pokochałam ta rózaną , uwielbiam takie meble , jęsli nie wierzysz zajrzyj do mnie , pozdrawiam i staje potulnie w kolejce po marzenie...

barbaratoja pisze...

W różaną kanapę włożyłabym nasze obrączki. Właściwie nigdy ich nie nosiliśmy ( a to już 41 lat), przeszkadzały w pracy. Dołożyłabym dwa kamienie (nie wiem czy są coś warte), które otrzymałam od Królowej Romów. Przypadkiem spotkana w dniu naszego ślubu ze swojej biżuterii je wyłuskała i przekazała mi z życzeniami wielu wspólnych lat. Miałyby moje skarby piękny schowek!
Oczywiście zapisuję się!!!

mrumru pisze...

szczerze mówiąc obie kanapy bardzo mi się podobają pierwsza bardzo ozdobna druga z kolei delikatna :) na pewno do środka włożyłabym kilka moich małych skarbów ponad to niedawno dostałam pewną uroczą laleczkę która przysiadła na parapecie i chętnie by sie pewnie przeniosła na taką wygodną kanapkę :)

Unknown pisze...

Ale boskie :) ukochałabym taką jedną na amen , jestem na blogger dopiero od 1 lutego , ale również tworzę zające , lalki , anielice :) Przydałby się moim wypociną taki mebel żeby mogły spocząć po tym moim targaniu ich igłą z nitką :) Zapraszam do mnie :)

Unknown pisze...

eh żebym ja wiedziała jak zamieścić to aktywne zdjęcie z podpisem ? :( pomoże ktoś ?

Anonimowy pisze...

Bardziej podoba mi się ta w paski, posadzę na niej moja kolekcję mikro-miśków.
Bardzo chętnie przyłączę się do kolejki :)
quiteja@interia.eu
Pozdrawiam :)
Magdalena

pomieszane-poplątane pisze...

Przeliczne:) Ta kwiatuszkowa mnie zauroczyła:) Taka romantyczna kanapa powinna skrywać coś wyjątkowego:) Myślę, że ukryłabym w niej moją biżuterię ślubną:)

jerzy_nka pisze...

-klikasz na "projekt" (obok wyloguj)
-klikasz na "układ bloga".
-w miejscu, które Ci pasuje (margines) klikasz "dodaj gadżet".
-Wśród gadzetów, które się wyświetlą, jest "dodaj zdjęcie".
-teraz są 4 rubryki do wypełnienia (jedna z nich to zdjęcie zapisane na Twoim kompie, a 2 to opis, czwarta to skopiowany link do posta/bloga)

Unknown pisze...

Witam serdecznie i z przyjemnością zapisuje się na tak wspaniałe Candy:) Marzę o różanej kanapie, gdyż jest to mój ulubiony motyw:) Jest tak cudna, że postawię ją na honorowym miejscu w pokoju i będę podziwiać:) Gorąco pozdrawiam:)

Unknown pisze...

Udało się :) dziękuję za cenne wskazówki , jestem tu nowa dopiero się uczę :)

Unknown pisze...

I ja chętnie spróbuję szczęścia, bo marzy mi się przygarnięcie pasiastej kanapy :)
Jestem dużą dziewczynką, która mimo swojej dorosłości i posiadania u boku osoby, która najchętniej przytulałaby mnie 24/7, nie umiem rozstać się z pluszowymi misiami. Nie ma lepszego pocieszacza od tych małych słodziaków i czekolady. I na takiej kanapie sadzałabym moich mięciutkich przyjaciół. A w tych chwilach, kiedy wszystkie misie na raz mają kaprys spać ze mną w nocy, na kanapie sadzałabym moje balsamy do ust, które namiętnie kolekcjonuję i nałogowo zamawiam przez internet, nawet zza granicy!
Pozdrawiam :)

Mama Konkretnie Wielodzietna pisze...

Obie kanapy są przepiękne. Każda ma swój urok. Podoba mi się dzisiaj bardziej pasiasta, bo generalnie ostatni czas, to czas pasków w moim wnętrzu. A dlaczego chciałabym mieć? Mając 5 dzieci nie mam szansy na posiadanie SWOJEJ własnej, jedynej sofy. Zawsze mi zaanektują. A tak miałabym ją u siebie, w sypialni, patrzyłabym i myślała: jest TYLKO MOJA. A trzymałabym moją kolekcję biżuterii. Na sofie rozsiadłaby się moja Lalka z Baśkowego Świata Lalek , którą dostałam od przyjaciółki...
Pozdrawiam

Meble pisze...

Super umeblowanie dla lalek :), i piękne lale . Dla dzieci w sam na wiele czasu . :)

MADLINE pisze...

Obie są boskie, ja gdybym miała wybierać to postawiłabym na pasiastą, a gdyby udało się wygrać trafiłaby do pokoju mojej 3 letniej córci.

Unknown pisze...

Kanapy są przepiękne dlatego z wielka chęcią zgłaszam się do konkursu. Bardzo podoba mi się ta w kwiaty byłaby idealna na bizuterię dla mojej córki.Pozdrawiam i zapraszam na mojego nowego bloga.

aniutkowo pisze...

Jejku, ale ślicznie u Ciebie! Poznałam Twoje mieszkanko - kiedyś widziałam w Moim Mieszkaniu:). Spróbuję szczęścia i ustawię się w kolejce po kanapę:). Marzę o tej kwiecistej do kącika mojej córci dla którejś z porcelanowych lal:)
pozdrawiam cieplutko!

Arachne - Parasewia pisze...

Od dawna marzę o takiej ślicznej kanapie!

Najbardziej podoba mi się wersja różana - uwielbiam styl angielski, bardzo mi się też podoba ten model sofy.

Oprócz oczywistego celu - przechowywania pierścionków - sofa byłaby ekspozycją dla nowo uszytych Tild. Nie mam wprawdzie córeczek, ale fascynują mnie ostatnio lalki oraz kunsztowne, miniaturowe mebelki.

Jola pisze...

Kanapy wspaniałe. Jestem babcią małej dziewczynki, szyję dla niej różne maskotki, i nie tylko. Taka kanapa byłaby spełnieniem marzenia - na razie pewnie tylko mojego - wyposażenia domku dla lalek, o wykonaniu którego myślę. Serdecznie pozdrawiam. Babcia Jola

aggie171 pisze...

Świetne Candy!
Ja poproszę kanapę w paski, ponieważ moja córka uwielbia paski i ... nie ma w czym trzymać swoich korali i bransoletek, a jak na 3,5 latkę, to ma ich sporo ;)
Pozdrawiam.
aggie171@wp.pl

Ula pisze...

Obie kanapy są urocze, cudownie byłoby wygrać, ale póki co czekam w tym oto ogonku
pozdrawiam serdecznie
Ula :)

magdowo pisze...

Piękne mebelki. Pasiasta kanapa jest bardziej w moim guście.
Zapisuję się :)
Pozdrawiam serdecznie. Magda
http://magdowo-pasje.blogspot.com/

Czarna dama pisze...

Ja też się chętnie zapiszę na "kanapke". Ta różowa jest prześliczna. Miejsce miała by w mojej sypialni (bo pasowałaby tam kolorystycznie). Przeznaczyłam bym ją na moje cenne biżuteryjne dodatki, a na niej pewnie usiadłby mały różowy misiu, który na razie siedzi na półeczce :)

Urshula pisze...

a mi podoba się pasiasta i będzie idealna dla moich lalek :)

malkama pisze...

Jak ja bym chciała taką pasiastą dla moich lal! Chciałam taką kupić, ale nie mogę znaleźć! Moje lale byłyby bardzo szczęśliwe :)

Zyzka pisze...

Witam!
Oczarowała mnie rózana kanapa :)
Idealnie wpasowałaby się w pokoik Florki :)

Ewa-Filomenka pisze...

Pasiasta kanapeczka podbiła moje serce:) więc ustawiam się w kolejce w imieniu mojej córeczki Leny:)

Unknown pisze...

Czy pasiasta kanapka ugości me wszędobylskie guziczki? Z radością w kolejeczce się ustawiam i ciepłe pozdrowienia z http://zwiatremipodwiatr-ana.blogspot.com/ zostawiam. =)

Aaliyah pisze...

Trafiłam zupełnie przypadkiem na Twojego bloga i jest niesamowity! Przeglądam go i przeglądam i nie mogę przestać się zachwycać tymi wnętrzami i dodatkami, są idealne :)

A do candy chętnie się zapisuję i wybieram wersję różyczkową – pasowałaby idealnie do mojej liliowo białej sypialni i do lalki aniołka, która nie ma jeszcze swojego miejsca na ziemi :) Zamieściłam również obrazek z podpisem na moim blogu.

milka pisze...

Musiałam niestety utworzyć nowego bloga, gdyż miałam problemy z tamtym. Przepraszam za zamieszanie i zapraszam ponownie.
http://mymilkahome.blogspot.com/

dollinka pisze...

zgłaszam się i ja :-)

http://dollinka.blogspot.com

kompletuję dom dla moich lal i fajnie by było mieć takie cudo u siebie. obie kanapy piękne, ale bardziej skłaniam się ku tej w paski :-)

pozdrawiam serdecznie!

OlenkaFotiou pisze...

Hi!:-)
Jakie fajne "Candy"!
Naprawdę muszę kanapę
Shabby-style, w róż!
Wewnątrz kanapie, ja Ukryj moje
bizhyuteriyu i kanapki będą na
siedzieć moje lalki, niedźwiedzie- Teddy-hand made :-)
Z poważaniem, OlenkaFotiou,
Ateny, Grecja
http://fotiouolga-olga.blogspot.gr/

Nellodina pisze...

Jestem chętna na pasiasta kanapę. Byłaby idealna dla moich lalek do zdjęć

maAteria pisze...

I ja z nieopisaną radością przyłączam się do zabawy:)) różana kanapa jest moim faworytem , pozdrawiam ;))

Unknown pisze...

Mnie ta pasiasta zachwyciła. Wykorzystałabym ją oczywiście do prezentacji szyjątek, a moja córka stwierdziła, ze wkładałaby do niej kanapki. Jak tu nadążyć za rozumowaniem dwulatki. Pozdrawiam.

mebelina pisze...

różana jest boska! postawię ją na honorowym miejscu w salonie! ale oczywiście będzie często z tamtą znikać jak tylko na chwilę będę musiała wzrok przeniść gdzieś indziej.
A to za sprawą moich córeczek wyląduję w domku z pięknie ubranymi lalkami:) Ale oczywiście później ją odzyskam i tak w kółko:P nudno jej u nas nie będzie:) staję w kolejce:)

Kate Z pisze...

Ja grzecznie ustawiam się w kolejeczce po różaną kanapeczkę. :)
Ukryję w niej moje skarbki. :)
www.kateclay.blogspot.com

Unknown pisze...

Chętnie bym widziała tę różową kozetkę u siebie w roli podstawki gdy robię zdjęcia własnej biżuterii. W ten sposób każdej rzeczy dodała by gracji i elegancji :>
Pozdrawiam, Pejotka

Ewa z Przytulnego domu pisze...

jak dla mnie, to różana kanapka wygląda cudnie. Pasuje do mojej sypialni w angielskim stylu,uzupełniła by wystrój toaletki :)

MajorMistakes pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
coliie pisze...

Przepikekne są , a w różanej poprostu się zakochałam dlatego usatwiam sie w kolejce

hsd pisze...

Obydwie są cudowne, ale skłaniam się do tej w róże. Trzymałabym w niej wyjątkowe biżutki. Pozdrawiam :)
http://haft-szydelko-druty.blogspot.com/

Wnętrza Zewnętrza pisze...

Gdy byłam mała, ale też nie AŻ tak, wraz z przyjaciółką stworzyłyśmy całe laleczkowe miasto. Miało powierzchnię z trzech metrów kwadratowych (w szufladach w łóżku (powierzchnia półtora łóżka), w szufladach w komodzie...). Cały mój pokój był podporządkowany naszemu miasteczku. Domki robiłyśmy w pudełkach po butach, laleczki wycinałyśmy z papieru. Miały swoje ubranka, swoje sklepy restaurację, ratusz... i swoje pieniądze :) malutkie (zielone jak dolary) złotówki :)

Mogłabym opowiadać o tym miasteczku godzinami. O tym, jak przybyli na naszą laleczkową wyspę Indianie, o tym, jak Basia rzuciła pracę w butiku, by założyć swój własny konkurencyjny sklep z ubraniami, o tym, jak Babcia została Burmistrzem...
W trakcie przeprowadzek, miasto uległo rozbiórce. Obecnie mam w schowku jedno pudełko z najważniejszymi skarbami. Takie małe muzeum. I chociaż nasze papierowe laleczki to już przeszłość, coś jednak pozostało w sercu. Wciąż w sklepach rozglądam się za odpowiednio małymi mebelkami, za drobnymi porcelanowymi zastawami, przyglądam się z uwagą technikom wykonania domków dla lalek (pudełka po butach nie są zbyt solidne...). I po cichu liczę, że gdy dzieci podrosną, wraz z ich pomocą będzie mi dane trochę to Zagubione Miasto odbudować.

Sofy z prawdziwego zdarzenia nigdy nie miałyśmy. Były ze dwie zrobione przez nas z gliny, a jedną uszyła nam babcia (taka bardziej wersalka, bo się rozkładała, jeśli nie stała przy ścianie :P ). Rozglądałyśmy się za czymś takim w sklepach, myślałyśmy nad uszyciem, ale nic z tego nie wyszło.

Dlatego bardzo bym chciała wygrać taką piękną laleczkową kanapę w paski. Jest idealna! Przypadła do gustu mi i z pewnością spodoba się mojej przyjaciółce.

Także trzymam kciuki i może wreszcie, po tylu latach poszukiwań, w końcu perfekcyjna sofa wpadnie w moje ręce :)

Pozdrawiam serdecznie!

www.WnetrzaZewnetrza.pl

Trojanda pisze...

Z przyjemnością i ja ustawię się w kolejce i zostanę na dłużej :) Obie są piękne, ale oczami wyobraźni na mojej toaletce widzę tą paseczkową :) Pozdrawiam serdecznie :)

sylwiitwory pisze...

Witam, mnie podoba się pasiasta :) Pozdrawiam :)

Unknown pisze...

Ja Cię kręcę! To tapicerski majstersztyk!
Którą wybieram? Chmmm...obie są przecudowne, ale jeśli musze się zdecydować na jedną to stawiam na pasiastą :)
A dlaczego powinna trafić do naszego domku ? Myślę, że najlepiej odpowiem na to pytanie opisując co się wydarzyło kiedy pokazałam twoje kanapy moim Ofcą i Lalą (które sama szyję, od deski do deski ;)- zapraszam przy okazji na Lalową Rozdawajkę do mnie :) http://niezapominatka.blogspot.com/)!

Otóż kiedy Ja- głupia, naiwna mama szmacianych przytulanek, pokazałam Ofcą wygraną w Twoim Candy, zrobił się taki jazgot, że najprawdopodobniej ogłuchłam na jedno ucho! Ofce beczały, tak zawzięcie i przeraźliwie głośno, że nie mogłam ich uspokoić. Dopiero kiedy trzasnęłam klapą laptopa zwróciły uwagę na moje uciszania! Potem wyjaśniłam im, że to jest KONKURS i że nie dostana tego mebelka bo po prostu chcą! Muszą umotywować swój wybór. Spojrzałaby na mnie w ciszy, swoim baranim wzrokiem, a po chwili jedna przez drugą zaczęły wygłaszać co mam napisać! Jedna nawet ośmieliła się wciskać kopytkami moje klawisze w komputerze (niby, że za wolno piszę...! :/).
Tylko Lale po cichu, do ucha, wyszeptały mi, że bardzo by chciały, żebym zrobiła im i ich następczyniom (które dopiero uszyję :)) stylizacje na tych kanapach, które po obfotografowaniu pokażę na swoim blogu.
A ja w 100% zgadzam się moimi lalami. Bardzo marzy mi się ten mebelek właśnie do tego celu. Na pewno jeśli trafi pod nasz dach zostanie obfotografowany i to nie raz, nie dwa, ale wiele razy, a efekty moich poczynań będziesz mogła regularnie oglądać na mojej stronie :)

P.S. A Ofce wciąż się kłócą nie zważając, że już tyle napisałam. Co ja mam z tymi zwierzakami... ;)

Ivrona pisze...

hmmm moja Córeczka nie może jeszcze zdecydować, którą by wolała ponieważ jeszcze miesiąc posiedzi w brzuchu:):):) Biorę na siebie odpowiedzialność i wybieram pasiastą :):):) Chyba byłaby fajnym miejscem na uszyte właśnie dla niej Tildy:):):) Pozdrawiam:)

MajorMistakes pisze...

Nie doczytałam co trzeba zrobić, więc popełniam nowy post :)

Pasiak jest przepiękny i bardzo przyda mi się w moich parasesjach lalkowych.

ozuszka pisze...

Zgłaszam się po różany szezlong. Jest cudowny :) Moja Elfia Pullip Joshika wypoczywałaby na nim w witrynce ;)

inga pisze...

Beautiful ♥ ♥ ♥ I hope for the best.
hugs
Gerda

Ilonusek pisze...

zapisuję się i ja :) Urocze kanapy :)

ana92pl pisze...

Miniaturka w paseczki mnie urzekła,jest piękna!Wygląda jak moja kanapa z ikei tylko mam niebieską, ale z narzutą w pasy, hehe :) Spróbuję wziąć udział :)
Pozdrawiam!!

partycjaz pisze...

Ustawiam się w kolejce i obserwuję :)
Kanapa w paski bylaby spełnieniem marzeń..

Mail: urok.foto@gmail.com
las-roznosci.blogspot.com

hihoteczka pisze...

Moja laleczka,
poszukuje łóżeczka.
Ja poproszę tę w kwiaty
dla mej lali Agaty.
Za prezent już dziękuje
i swój uśmiech oferuje.

ps: palina.belzak@gmail.com

Livia pisze...

Cudne kanapy, na candy ledwo zdązyłam, ale cóż lepiej późno niż wcale:-)

KropkaPL pisze...

Śliczne! Ja wybieram w paseczki-jest idealna. Szkoda, że nie ma takiej w wersji maxi...ale cóż, może trafi się w wersji mini? No ale jak wersja mini, to dla nimi kobietki czyli mojej ukochanej córci Ninki:) Ona już zagospodaruje ja swoimi mini misiami, a i będzie miała miejsce na gumeczki i inne ozdóbki do włosów :)

Pozdrawiam serdecznie,
Madlen

Unknown pisze...

Kanapy sa po prostu wspaniałe ! i to obydwie aż trudno jest sie zdecydować ale jednak bardziej chyba przypada do gustu mi ta z różyczkami gdyż je uwielbiam. Kanapa na pewno przydałaby mi sie do przechowywania moich skarbów i fotografowania ich na niej. Mam ogromną nadzieję że szczęście mi dopisze w losowaniu :) Pozdrawiam gorąco. Zapraszam także na moje Candy na: www.skradzionechwile.blogspot.com
:)

Pamiętnik pisze...

Zapewne jest juz za późno jednak też chciałąbym się zgłosić :D
Mi przypadłą do gustu pasiasta.Jest prosta i łądna.Mam dosyć dużo biżuteri nie mam gdzie jej trzymać. Kanapa jet pzreśliczna.Bardzo mi się podoa :)