sobota, 2 czerwca 2012

Kolorowe szaleństwo

Kupiłam kilka farbek różnych firm: flugger, dulux, dekoral, śnieżka, bondex - wszystkie akrylowe do drewna i metalu. Różnych firm ponieważ takie, a nie inne, odcienie mi odpowiadały. Niektóre z nich pomieszałam uzyskując kolejne barwy.

Na pierwszy ogień poszły plastikowe nakrętki od słoików.
(przed malowaniem należy zmatowić rozpuszczalnikiem)

Chlebak był biały, podczas poprzedniej mani bieli, teraz w mięcie fluggera.
Wiklinowe koszyczki do szklanek potraktowałam analogicznie jak zakrętki.
Kolorowy wieszaczek vintage.
 Również został pozbawiony bieli i tradycyjnie postarzony

Widzicie nakrętkę pierwszą z lewej? 
Do tej farby dodałam łyżkę żółtego i wiele bieli żeby uzyskać jasny błękitny kolor półeczki





No i mikrofalówka. 
Nie lubię jej, więc postanowiłam zażartować sobie.
Inspiracją były dla mnie lodówki SMEG. 
Skoro lodówki mogą mieć pastelowe barwy, to czemu nie mikrofalówka? 
Plastik drzwiczek i lakier metalowej obudowy doskonale matuje się papierem ściernym.
Kolor: błękit i kilka łyżek żółtego.

Po i przed.

Ściany ochrzciłam egipskim marmurem (ciepła biel, ale nie żółta).
Na razie tylko tę stronę kuchni przemalowałam, co widać nad okapem.
W szafkach żółte firanki bo róż i błękit zaczynały mnie przytłaczać.

Miska emaliowana z TK Maxxx

63 komentarze:

anielka29 pisze...

przepięknie to wszystko zrobiłaś:) słoiczki po kawie w twoim wykonaniu są dla mnie dużą inspiracją ;)

ika pisze...

ale feeria barw! a wszystkie takie pastelowe i niesamowicie pasujące do siebie :) brawa za odważne majtanie kolorów ;)

Gwinoic pisze...

Cudne kolorki:)

Annasza pisze...

Słuchaj, te zakrętki od słoiczków to jest czad! Przedtem ta półeczka wyglądała tak.... nie ma co ukrywać, średnio z tymi słoiczkami po kawie, ale teraz uważam, że bomba! No i mikrofalówka "prawie jak" Smeg, super :))))))))

Anonimowy pisze...

Mistrzostwo świata! Super wyszło!

Cienka pisze...

Wyszło super ja nie miałabym tyle cierpliwości :)

niesława pisze...

Prześlicznie zabawiłas się tymi kolorami :)) Bardzo mi się to podoba, chyba bardziej niż wszechobecna biel :)

Pozdrawiam :))

My little white home pisze...

Jerzynko, Ty szalona kobieto!:) Jesteś niesamowita i masz świetne pomysły! Śliczne te pastele Ci wyszły, kuchnia cudna:) Na pomysł pomalowania mikrofali bym nie wpadła, moja srebrna jest, więc kto wie, może też się odważę...:)Pozdrawiam serdecznie

z cisza w tle pisze...

super ale ja hyba bym sieodzwzyla ale kto wie pozdrawiam i zapraszam

aagaa pisze...

Pięknie zaszalałaś z kolorami ale mikrofalówką rozwaliłaś mnie totalnie!!!! I zainspirowałas Jerzynko!

gocha pisze...

Ale zmiana!!!masz nową kuchnię:))Świetny pomysł na żółty kolorek i kolor ścian... Mnie zachwyciła zasłonka w witrynce. Wisienka na torcie:)
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

nie dość że piękna kuchnia w ogóle, to jeszcze takie pomysły i możliwości ! pięknie i w moim stylu - jestem pod wrażeniem mikrofalówki :-)

Unknown pisze...

jeju, jak dobrze, że te zimne, niebieskie ściany wreszcie znikną ;P
nakrętki cudne, stołek boski, mikrofala- rewelacja
koszyków do szklanek zazdroszczę :)
buziole
Kasia

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Super Jerzynko!
jestem pod wrażeniem!
pozdrawiam!

Aneta pisze...

Bajka !!!!!!gratuluje wyszło pięknie a tk maxa zazdroszcze u mnie niema a miseczka marzenie -droga jest tam emalia ?Pozdrawiam i miłej niedzieli ja ją spędze w pracy .

winka1979 pisze...

Gratuluję odwagi. Pięknie wygląda Twoja kuchnia. A pomysł z mikrofalą rewelacyjny ...

Pozdrawiam i zapraszam

Aga2201 pisze...

Ja Cie nie mogę,ale czad;))wszystko mi się absolutnie podoba,rewelacja:))

Renata pisze...

No to poleciałaś koleżanko!!!! Kolory boskie, ale mikrofalówka bije wszystko. Świetny pomysł.
Zasłonki w szafkach rewelacyjne.

Uściski przesyłam

Myszka pisze...

Bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba!!!!

katesz pisze...

genialne kolorki!

Anonimowy pisze...

jestes pomyslowa i odwazna babeczka!!
bardzo inspirujacy pomysl z nakretkami, tylko ja nie mam czasu:(
moze kiedys
mikrofala 1st class!!!
wkladki na szklanki budza skojarzenia z latami 80, komuna, ale twoje to ostatni krzyk mody
jak zwykle jest wiele detali do obejrzenia!
nuda nie gosci u ciebie
pozdrawiam serdecznie

Jowi pisze...

Ty to nie zasypujesz gruszek w popiele. Ależ szalejesz z tymi farbami.Przyznaję jednak ,że efektownie to wyglada. Jak to jest ,że tak często zachwycaja mnie pastele u innych, a u siebie jakoś ich nie widzę.

Kaprys pisze...

Och jej wszystko wspaniale się preznetuje !!!!
Kuchania nabrała anielsko-sielskiego wyglądu ;-)
Troszkę jak lody różnych smaków - a ja uwielbiam lody ;-)
Wszystko cudnie i ze smakiem!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka

kokon Home pisze...

Rozszalałaś się z tymi kolorami.Wszystkie odcienie są świetne, ale najbardziej podoba mi się błękit krzesło-schodków. Pomysł z mikrofalówką rewelacyjny. Pozdrawiam.

fafarfalla pisze...

stylowe :) a z tą mikrofalówką to rewelacyjny pomysł, no i zakrętki do słoików - mistrzostwo. Chętnie podpatrzę pomysł. Oczywiście jeżeli można :)
pozdrawiam serdecznie :)

jerzy_nka pisze...

Można zgapiać wszystko :)

Ar_nika pisze...

Cukierkowa półeczka wygląda świetnie! Choć ja osobiście wolę nieco bardziej zdecydowane kolory...
Muszę poeksperymentować z metalowymi nakrętkami od moich obszydełkowanych słoiczków, żeby wszystkie były w jednej gamie kolorystycznej.
Pozdrawiam :-)

Agi pisze...

fantastyczne kolorki!a mikrofala - strzałw 10!
jak przyzwolenie na zgapianie jest, to i ja może wkrótcę coś "zmaluję" bo też mam fazę przechodzenia z bieli na pastele ;)

mam pytanie o to jak malować nakrętki czy koszyczki, aby kolor był jednolity, a jednocześnie nie kłaść zbyt dużo farb, żeby nie było wrażenia grubości - zwykły pędzel czy jakieś inne patenty są?, a może to zależy od farb?
pozdrawiam

Kasiarzynka pisze...

Podoba mi się Twoje szaleństwo!Zastanawiam się czy sama bym się zdecydowała na to szaleństwo;)Jak pewnie tak, ale mój Mąż...hihi Kolory wyszły cudnie!Pozdrawiam

jerzy_nka pisze...

koszyczki - nabierać nie za dużo farby na pędzel (dekoral jest zbyt rzadki i kiepski).
nakrętki - takoż. Zmatowić! rozpuszczalnikiem. 3 razy malować trzeba i ślady kierunku jazdy pędzla i tak zostaną. Nakrętki zdobią tylko na półce, a tam niczyj wzrok nie sięga.

emanuelle pisze...

kuchenka prześliczna i te słoiczki po kawie (?) z kolorowymi nakrętkami- super!!!
zainspirował mnie kolor stołeczka z IKEA, tez mam taki- teraz juz wiem jak go pomaluję ;-)
pozdrawiam!!!!

Kinga pisze...

Jerzynko Kochana.
Półeczka wygląda rewelacyjnie.
Ta feeria barw -oszałamiająca.
Bardzo , bardzo mi się podoba.
A taki chlebak to gdzie można kupić?
Pozdrawiam serdecznie

Anonimowy pisze...

a mnie sie nie podoba. "Babcine" klimaty, słabo dobrane zestawy kolorystyczne.

jerzy_nka pisze...

Fuerto - na allegro

Anonimowy pisze...

Pomysł z pomlowaniem mikrofali jest genialny!!!
Mam pytanko - często przeglądając Twojego bloga nie mogę oderwać oczu od baterii kuchennej. Jeszcze nie jestem na etapie poszukiwań w sklepach, dlatego proszę żebyś mnie uprzedziła, czy nie zemdleję w sklepie, widząć jej cenę? Pozdrawiam i życzę dalszych wspaniałych pomysłów. Beata

jerzy_nka pisze...

Zemdlejesz, albo padniesz trupem, niestety. Dla usprawiedliwienia się: okap mam za 150 zł, a nie za 850 zł z ikei, a mikrofalę mam za 200, a nie za 1400 z ikei) (ech, ładne są osprzęty w ikei).
Bateria retro w ikei jest tańsza niż moja i bardziej praktyczna: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20113379/
Zawsze jest jakiś wybór, tu oszczędzisz, tam poszalejesz :)

aga pisze...

zakrętasy w Twoim wykonaniu mnie rozwaliły!Jak dla mnie bomba!!!I podziwiam za odwagę w mieszaniu kolorków i wytrwałość w malowaniu!:)Pozdrawiam!

Galeria Laven pisze...

przepiękne te Twoje pastele, urzekły mnie bardzo!

B. pisze...

Mikrofalowka rulezzz:-)))))
Cala kuchnia jest boska Jerzynko!
Sciskam
B.

Anonimowy pisze...

Uwielbiam Twój blog!
Jesteś cudownie "zakręcona", patrzę na te Twoje dzieła
i od razu jest mi przyjemniej.
Przyznam, że część pomysłów "przyswajam".
Gorąco pozdrawiam

Kamila pisze...

super kolorowo się zrobiło :) świetna zabawa była zapewne :)

jerzy_nka pisze...

Dzięki wielkie wszystkim za opinie. Miło mi szczególnie, że spodobały się Wam rzeczy, co do których miałam najwięcej wątpliwości: mikrofalówka i zasłonki. To znak, że nauczyłam się troszkę tego, że nie wszystko musi być "dopasowane", nie musi być "do kompletu" i "pod kolor". Na prawdę ciężko przychodzi dodawać akcenty i kontrasty. Kto by pomyślał, że postawię obok siebie róż i żółty.

I wiecie co? Tej metamorfozy nie planowałam. Była przypadkowa i spontaniczna. A teraz czeka mnie robota przez to. Też nieplanowana.

Anonimowy pisze...

AMAZING POST:) Your blog is so wonderful..do you have twitter or Fb to follow with??

If you want some décor inspiration from Sweden, check out my blog:)
Have an awesome weekend.

LOVE Maria at inredningsvis.se
(Sweden)

MADLINE pisze...

Pracowita z Ciebie pszczółka - widać że nie możesz usiedzieć spokojnie na miejscu. Wszystkie zmiany fantastyczne, bajecznie kolory.

jerzy_nka pisze...

Maria. Thank you very much. I don't use fb to follow with. I'd loved to see your blog. It will be pleasure. Love Sylwia.

Sielskie Klimaty pisze...

I jak wesoło się zrobiło!
Jerzynko - zobaczysz jak będzie Ci się trzymała farba po zmatowieniu ale w razie czego to w Flueggerze mają podkład, który wiąże totalnie wszystko ze wszystkim - podobno nawet glazurę babki malowały:-)
I te zasłonki świetnie urozmaiciły wnętrze!
Jerzynko - a ta cegiełkowa glazura to jakiego producenta? Muszę znaleźć coś w rozsądnej cenie do łazienki w stodole:-)

jerzy_nka pisze...

Mugat

Sielskie Klimaty pisze...

dzięki

ola pisze...

Przepięknie Ci to wyszło, naprawdę!
Kupowałaś może kiedyś produkty z Ikei przez sklep taniutko.pl? Pytam bo chciałabym skorzystać, a do Ikei niestety mam daleko

jerzy_nka pisze...

nie znam tego sklepu

Ewa pisze...

Fantastyczne zmiany w kuchni, kolorowo ale subtelnie.
Pozdrawiam:)

Anonimowy pisze...

żeby mikrofalówkę przemalowywać ??????? na to bym nie wpadła :) ale pomysł jest GENIALNY !!!!!!!!!!!!!!!! i wyglad też ZJAWISKOWY !!!!!!!!!!

info , zmieniłam adres bloga :
http://mondocane-j.blogspot.com

decomarta pisze...

Moze i szaleństwo, ale w każdym jest metoda. Wygląda świetnie! Lekko i przyjemnie.

Bee pisze...

Ale u Ciebie przepięknie! jak ja mogłam przegapić tak cudowny blog :(
Super popastelowałaś swa kuchnię! Mikrofala faktycznie ze Smegiem się kojarzy :) Pomysł na pomalowanie nakrętek fantastyczny i te koszyczki na szklanki, każdy je chyba pamięta :) świetnie wyglądają z nowym " makijażem ";)
Będę u Ciebie częstym gościem .
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie na candy

ewelajna Korniowska pisze...

Weszłam do Ciebie od Małgosi ze Skorupy marzeń - witam Cię serdecznie i zachwycam się jaka jesteś zdolna i kreatywna...! Niesamowita po prostu i same skarby stworzyłaś - mikrofala mistrzostwo ! Pozostałe pastele i piękności również:). Pozostaję pod wrażeniem...

Unknown pisze...

Wszystko piękne, tak słodko pastelowo, super , że nie boisz się zaszaleć nawet z mikrofalówką ;) aż chyba sama coś wykombinuje ze swoim klamotem ;)

Jagoda pisze...

Superancko, kuchnia ma "duszę ", jest ciepła i kolorowa i jedyna w swoim rodzaju. Jak dla mnie to brakuje mi tylko za szklanymi drzwiczkami szafek szydełkowych wstawek.Bardzo lubię takie klimaty. pozdrawiam

Jagoda pisze...

Superancko, kuchnia ma "duszę ", jest ciepła i kolorowa i jedyna w swoim rodzaju. Jak dla mnie to brakuje mi tylko za szklanymi drzwiczkami szafek szydełkowych wstawek.Bardzo lubię takie klimaty. pozdrawiam

leandra pisze...

Piekna ta kuchnia! Masz genialne pomysly no talent do ich wykonania:) pozdrawiam

Magdalena pisze...

Jest genialnie! Nic dodać, nic ująć :) Elegancko, nowocześnie, delikatnie... Uwielbiam pastele ! M.

Romantyczna Kobieta pisze...

Przepięknie!!! Nie mogę się napatrzeć! Przeglądam Twojego bloga i po prostu oczom nie wierzę, że takie cuda tworzysz własnymi rękoma!!
Pewnie ciągle ktoś o to pyta, ale czy mogłabyś poradzić jak uzyskać taki ładny miętowo-błękitny odcień? Poza metodą prób i błędów to nie wiem jaki odcień wybrać, żeby docelowo go rozbielać... będę wdzięczna za podpowiedź. Ściskam ciepło.

jerzy_nka pisze...

turkus wybierz. Pewnie będziesz musiała zrobić proporcje jakieś takie: pół szklanki białego, łyżka turkusu. albo kup tak jak ja "mint blue" firmy flugger, który i tak rozbieliłam :)

Symaptico pisze...

Świetnie wygląda ta mikrofala, znakomity pomysł! Trochę nie pasuje mi kolor baterii, wolałbym baterie stare złoto, ale jak to mówią "o gustach się nie dyskutuje". :) Pozdrawiam!