Kupiłam sobie tymianek, ale zabrakło mi w domu osłonki na plastikową doniczkę. Tymczasem ostatnio rzucił mi się w oczy fajny pomysł jednej z blogowiczek na koszyczek, jaki u mnie pałętał się w piwnicy. I oto on w nowym wcieleniu: pomalowany szarą farbą i ozdobiony koronką.
Wklejanie zdjęć na bloga zajmuje trochę czasu, więc żeby nie patrzeć bezczynnie w ekran, gdy wklejały się foty z salonu, szyłam sobie lalkę. A raczej dla córki. Oryginalna lalka wydaje się być zbyt długa, dlatego skróciłam jej nogi o 2 cm i tułów o 3 cm. Mąż i tak zapytał: "Czemu ona ma takie długie nogi?"
7 komentarzy:
Koszyk jak koszyk, ale Tilda - no zakochałam się i już :)
Poporszę ładnie o taką - plisssssssss :D
Cudowny ten pomysł z koszykiem sama pewnie też wykorzystam go. Pięknie u Ciebie i coraz piękniej.
Pieknie się prezentuje koszyk na parapecie:) A Tilde uszyłas przecudną!!!
Pozdrawiam:)
Koszyczek na parapecie prezentuje się pięknie!
Pozdrawiam.
Pomysl na koszyczek rewelacyjny. Bardzo mi sie podoba. A tilda urocza.
Pozdrawiam
Jeden z najpiękniejszych zapachów dla mnie to zapach świeżego tymianku. A Tilda piękna! Uszyłaś sukienkę ze ślicznej tkaniny.
Tilda piękna. A koszyczek hmmm, może też poszukam w piwnicy?
Prześlij komentarz