środa, 14 kwietnia 2010

Salonowa deska do prasowania

Niestety nie posiadam w domu pomieszczenia na pralnio-suszarnię, więc prasuję w salonie. Wkurza mnie rozstawiona deska do prasowania, kiedy nie ma kto jej uprzątnąć. Wczoraj uszyłam więc pokrowiec, aby nie musieć deski chować.







Deska przed założeniem ubranka (jak widać na załączonym obrazku, wodę można przypalić):



A dzisiaj uszyłam prostą sukienkę na chrzest Kaliny. Sukienka jest z miłej i mięciutkiej wełny. Góra i dół obszyte są koronką. Zdjęcie słabe, ale pokażę lepsze na modelce :P



A taką tackę zakupiłam na gratach za 4 zł i foremki na mufinki za 1 zł/4 szt. Foremki posłużą pod świeczki lub solo za ozdobę. Dno tacy jest wykonane z rzeźbionego szkła. Szkło pomaluję na biało i przetrę papierem ściernym, aby rzeźbienie wydobyć lub wymienię na zwykłą blachę.

4 komentarze:

Teiwaz pisze...

Skąd ja znam ten materiał? :)
Fajny pomysł...a tacka bardzo ciekawa:)
Pozdrawiam, K.

Darsi pisze...

Deska niesamowicie wytworna - bardzo mi się podoba :) Sukienusia przepiękna. A zakupy rewelacyjne - szczególnie w tacce się zakochałam :) Pozdrawiam serdecznie.

Atena pisze...

Pokrowiec na deske krolewski.
Sukienka urocza.
Zakup tacy rewelacyjny,piekna jest,ciekawa jestem koncowego efektu.
Pozdrawiam

Kinga pisze...

Piekna sukieneczka.
Twoja deska wygląda teraz jak awangardowy stolik- super.