niedziela, 8 września 2013

Krzesło, rękawiczki i patyki ...

....takie przywiozłam sobie pamiątki z wakacji.


patyki zebrałam na plaży,...

rękawiczki nabyłam sobie w Jula (w Krakowie nie ma),...
 

a krzesło znalazłam na ulicy...
(pochodziłam sobie po starych pięknych willach w poszukiwaniu właściciela.
 I jak się okazało, krzesło było do zabrania)

Wspomnieniami nie będę zanudzać. Zostawię je dla siebie :)


A tak sobie robię posty w słoneczne dni:




33 komentarze:

  1. uroczo u ciebie ja tez tak lubię !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle zachwycam się Twoim tarasem :) ale słonecznie i jasno...pięknie :)
    Świetne krzesło...identyczne znalazłam na śmietniku :) z tą różnicą, że moje jest małe....idealne dla mojego synka :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie skarby, to sama radość. Najlepsze, co można ze sobą przyciągnąć z wyprawy :) W takich okolicznościach przyrody ;) to pisze się rewelacyjnie :) i dusza odpoczywa :) buzi i dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny masz ten taras:)

    a zdobycze genialne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiątki z wakacji super! Też bym takie przywiozła :-) Krzesło mam podobne, tez ocalone .. kurcze , czemu ludzie takie fajne wyrzucają. No może , żeby Takie jak my mogły sie pocieszyć :-)
    Pozdrówka!
    acha, taca bardzo fajna :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe pamiątki, a kącik do pisania postów, brak słów - tylko zazdrościć.
    Pozdrawiam
    T.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiątki z wakacji rewelacja!
    Ale mi się podoba Twój kącik!

    OdpowiedzUsuń
  8. wunderschöne Fotos!
    Liebe Grüße von Dana :o)

    OdpowiedzUsuń
  9. ależ masz bajecznie na tym balkoniku :)
    łap chwile, krzesła i inne pamiątki ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Krzesło jest super, takie pamiątki to ja rozumiem:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne krzesło, ja mam prawie identyczne tylko nowe, ale takie też bym chętnie przygarnęła :). Miłego powrotu do rzeczywistości!

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie pamiątki są najcenniejsze...idealne, aby stworzyć sielski klimat na balkonie. Pozdrawiam. Jola z "żyjąc z pasją".

    OdpowiedzUsuń
  13. kochana wspaniałe nabytki:) ach takie krzesło to i mnie się marzy...:) a patyczki obmyte w wodzie i wyszlifowane przez fale to i ja uwielbiam:) cudne zdjęcia! buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne pamiątki! my to jednak jesteśmy trochę nienormalne, że takie graty do domu zwozimy :) już widzę minę właściciela krzesła - pewnie był zaskoczony, że uważasz je za skarb i chcesz zgarnąć :))) sam nie wiedział, jaki skarb wyrzuca.
    A taras jak zwykle zachwycający!
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  15. mam takie same rękawiczki z Juli :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Do Juli rzadko zaglądam, ale po te rękawiczki warto!

    OdpowiedzUsuń
  17. tez bym przygarnela to krzeslo! mam juz kilka takich znalezisk
    Przegapaisz Sylwia moje kolejne candy?:)zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  18. cudnie u Ciebie, a ten pokoj chłopięcy - marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja tez zbieram te wytrawione przez morze patyki. Tu u mnie wylawiam je z fiordu , a maz robi z nich lampy . To takie fascynujace , bo nigdy nie wiesz , jak dlugo to drewno lezalo w wodzie, jak jest stare. To zawsze zagadka . Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  20. klimat tarasu fantastyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie krzesło miałam przy biurku jak byłam mała, ale nie mam pojęcia co się z nim stało :) może kiedyś się znajdzie do odmalowania

    OdpowiedzUsuń
  22. Urocze kąciki! Bluszcz i siatka - sama nostalgia!
    Pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  23. Takie niepowtarzalne pamiatki z wakacji to jest cos! Krzeslo super.

    Pozdrawiam
    ps: swietnie wyszly saszetki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeuroczy masz ten kącik do 'postowania' ;) Też zachowałam nogi od takiej maszyny i mam zamiar je zagospodarować...

    I jaką fajną masz zdobycz, takie krzesło... Pogratulować...
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem u ciebie po raz pierwszy i jestem zachwycona! Ten twój kącik wygląda przecudnie,tak zwiewnie,jasno! A może też uwielbiam,ale niestety nie znalazłam na plaży takich patyków a też chętnie bym sobie sprawiła taką pamiątkę :)
    A to krzesło z odzysku kojarzy mi się z wyposażeniem przychodni lekarskiej,kiedyś takie bywały,prawda?! Pozdrawiam i zostaję tu u ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ależ co ja tam napisałam-miało być oczywiście Morze ;) Tak się zabrałam do pisania,że przez pomyłkę wcisnęłam nie to co trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj,lubię przemeblowania i nostalgiczny kącik :) Cóż pozostaje? Tylko rozgościć się ;) Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie, a ja dalej sobie pozwiedzam,Iventi :)

    OdpowiedzUsuń
  28. śliczny kącik:) ile światła:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja chcę do Ciebie z lapikiem i kubkiem kawy...miejsce wymarzone!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudny kacik to pisania postów. Pamiątki z wakacji takie jak Twoje naturalnie ;-) najfajniejsze.W 100 % wile te niż jakiś kolejny kiczowaty magnes z plastikową miniaturką odwiedzanego miejsca czy otwieracz itp...

    OdpowiedzUsuń
  31. Super pamiątki przywiozłaś, krzesło Ci się bardzo udało, ja też mam ostatnio niezły łup tego typu na swoim koncie :) Takie rzeczy bardzo cieszą.
    Kocham morze i lubię oglądać fotki, gdzie widać choćby jego skrawek.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, a negatywne również bardzo cenię.