Dziękuję tym, którzy pytali co u mnie. Nic się właściwie nie działo, bo pada deszcz jak wiecie. Planowałam już być opalona i mieć pomalowany komplet krzeseł, ale deszczowa pogoda skutecznie zapobiegła pracom w kąpieli słonecznej. Pomalowane mam, więc na razie 3 sztuki klasycznie i 1 na miętę (taki blady turkusik). Docelowo ma być 3 sztuki kolorowe i 5 sztuk klasycznych. W kuchni będę sobie wymieniać krzesełka wedle nastoju, a latem część będzie stała na tarasie. O właśnie: taras w bólach nam się rodzi.
A kilka dni temu znudziła mi się witrynka w kuchni i zmieniłam zasłonki. Mam więc wreszcie coś do zamieszczenia na blogu.
Poza tym ostatnio wygrałam dwie cudowne nagrody w candy i muszę się nimi pochwalić.
DZIĘKI DZIEWCZYNY!
Nowa szata szafek.
Nowa szata krzeseł.
Pamiętacie ceraty??? Takie obrusy były u mnie na wsi.
Dzisiaj dołączyło miętowe krzesło. Będzie jeszcze różowe i zielone :)
A tu prezentuje się pojemniczek wygrany w candy. DZIĘKUJĘ
A tu na samym środku pyszni się przepiękna poduszka wygrana w candy. DZIĘKUJĘ
U Ciebie jak zwykle pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kaśka
Przepiekne kolorki :-) Marzy mi sie mieszkanko z takimi dodatkami, ale jakos sie nie moge do tego zabrac.. A u Ciebie jak w bajce :-) Pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńoj daleko mi jeszcze do takiego stanu jak u Ciebie :(
OdpowiedzUsuńnowe zasłonki o niebo lepiej mi się podobają :)
buziole
Super klimat! Krzesełka wyglądają cudnie! Świetne tkaniny u Ciebie. A te poduszki na krzesła szyte czy kupione? Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kuchnia, a prezenty śliczniukie i jakie praktyczne :)
OdpowiedzUsuńBużka !
Pięknie moja droga, kolorowo i radośnie, a jednocześnie tak delikatnie.
OdpowiedzUsuńPoduszka czadowa!!!!! Gratuluję farciaro :))
Uściski
powiedz prosze skasd masz taki sliczny obrusik... jest boski. pieknie komponujesz kolory... nie jest pstrokato jest subtelnie a jednoczesnie ozywiasz kuchnie... bravo!
OdpowiedzUsuńTe zazdroski w szafkach są niczym cudeńka, uwielbiam Twoją kuchnię! :)
OdpowiedzUsuńPastele królują :) krzesło wygląda super, też takie mam, ale powoli wymieniam na inne (i w dodatku każde inne). miłego :)
OdpowiedzUsuńSzafki wygladaja super, przynajmniej czasem mozna sobie pozwolic na odrobine balaganu w szafkach i nikt tego nie zauwazy, masz super pojemniczek na chleb a poduszka swietnie sie wtopila. pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja nowa szata szafek:)Ceraty znam, pamiętam, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać, chociaż przy mojej trójce byłoby to idealne rozwiązanie...:)Sylwia, bardzo lubię ten Twój kuchenny kącik z oknem pod skosem i miejsce z półką, fajnie, przytulnie, domowo.
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, odezwę się przed następną wizytą w Krakowie:)
Poduszeczki na krzesła bardzo ładne... Ale co do ceraty to już nie moje klimaty.Może dlatego, że pamiętam jak okropnie to wyglądało "za jakiś czas" u mojej mamy. Nie jestem też za zasłonkami w witrynkach... Ale każdy ma swój gust i jest o.k. :)
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAle bosko, witrynka z tymi tkaninami wyszła bombowo.
OdpowiedzUsuńTo ogólnie moje kolory: biały, niebieski, różowy.
Green Gateowe dodatki suuper. Poduszki super!
Poduszka wygrana w cadny śliczna.
OdpowiedzUsuńW sumnie u mnie na łóżku podobnie jest :).
Pogoda w Polsce faktycznie studzi zapędy do większości prac, które chciałoby się wykonać na zewnatrz. Za to wewnątrz zyskała witrynka. Bardzo fajnie się teraz prezentuje. Ciekawie wygląda zawieszenie w każdej szafce innej zasłonki. Taki szafkowy patchwork.
OdpowiedzUsuńpiekne metamorfozy, pierwsza fotografia zwala z nog!!!jak zawsze nie moge napatrzec sie i nadziwic pracowitosi!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo!
fantastycznie prezentują się szafeczki z tkaninami:))) ładnie je skomponowałaś:)
OdpowiedzUsuńpoducha wygrana cudowna i widzę, że mamy tą samą wagę:) jest boska, prawda? ja cieszę się nią dopiero od niedawna:) Krzesełka pomalowane wyglądają uroczo:))) dużo słonka i udanej niedzieli życzę!
bardzo kobieco
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam Twoją kuchnię, jest wspaniała!!! Te kolory, krzesła,poduszki, półeczki, pojemniczki, wszystko tak doskonale zgrane, że oczu oderewać nie mogę!!!
OdpowiedzUsuńgratuluje wygranych, widzę, że masz szczęście:)
pozdrawiam, Ania
Wszystko bardzo ładne :-). Gratuluje wygranej podusi - jest sliczna :-)
OdpowiedzUsuńJerzynko, naprawdę świetnie! Twoja kuchnia jest już taka, jak te inspiracje co pokazujesz na fb!Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Jak tu pięknie! Jestem pod OGROMNYM wrażeniem:) Patrzę, patrzę i nie mogę się napatrzeć:)) Ślicznie tu:) W wolnej chwili zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie jak zawsze! szkoda, że ostatnio tak mało postów:(
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poduszka dotarła i że przypadła Ci do gustu, pozdrawiam gorąco ;)
OdpowiedzUsuńWitrynka wygląda rewelacyjnie,krzesełka też,co za urok:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko ja uwielbiam dzieła rąk Twoich!!! Nie było opcji, żeby nie przypadła mi ta poduszka do gustu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa dziewczyny.
Nauka łączenia kolorów i wzorów przychodzi mi niełatwo, jakoś nie mam wyczucia, więc komplementy to dla mnie kamień z serca. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że ta stylistyka może być dla wielu nie do przyjęcia.
Ola - cieszę się, że efekt końcowy wygląda jak moje inspiracje. Kocham kolor, a jeszcze 2 lata temu o to bym siebie nie podejrzewała. To trochę jak zakochać się w osobie, którą widuje się od lat, a do tej pory nic nie znaczyła. Może kiedyś polubię pomarańczowy? Eeee, wątpię.
Link do ceraty jest nad zdjęciem stołu.
Poduszki na krzesła zakupione w Jysk.
Pieknie kolorowo u Ciebie:).
OdpowiedzUsuńZazdroski mistrzowskie!! I te kolory u Ciebie, "biorę" wszystko!! Całość zachwyca!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc!!
śliczne- i zasłonki i krzesełka i wygrane- ależ masz fajnie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziewczęco podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPastelowo kolorowo ;D żyć nie umierać w niebie mieszać w śród bieli i błękitów , słodkich róży pudrowych kroplach. Cudnie!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie...bardzo podoba mi się Twoje zestawienie kolorystyczne...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za linka do sklepu z przepięknymi tkaninami :) kuchnia prześliczna, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńślicznie, słodko, życ się chce!
OdpowiedzUsuńZmiana jak zwykle rewelka. A poduszka którą wygrałas jest niesamowicie urocza. "Zdolna bestia" ją zrobiął :-)!
OdpowiedzUsuńjejciu ! jak cudnie. Uroczo i milutko :) W takim wnętrzu to tylko siedzieć i pić pyszna i rozkoszować się atmosferą :)
OdpowiedzUsuńjejciu ! jak cudnie. Uroczo i milutko :) W takim wnętrzu to tylko siedzieć i pić pyszna i rozkoszować się atmosferą :)
OdpowiedzUsuńNo nie.. że ja na ten blog wcześniej nie trafiłam.. przecież to moje klimaty.. już się zakochałam w tej kuchni.. Zastanawiałam się nad tą półeczka z ikei ale wybrałam tę drugą.. teraz jak widzę efekt- zaczynam żałować :/
OdpowiedzUsuńbajkowo w tej kuchni u Ciebie!
OdpowiedzUsuń