Moje dzieci wychowują się wśród rzeczy z pchlego targu :) Nie wiem czy na razie nie odróżniają przedmiotów nowych od używanych, ale mam nadzieję, że będzie to bez znaczenia również w przyszłości. Takie tam ekologiczne podejście to użyteczności przedmiotów.
I tak, zwykłe plakaty reklamowe, stały się ozdobą pokoju Kalinki.
Podobają mi się niezmiernie, a Wam?
Nabyłam jeszcze dla małej królewny tekturowe walizki. Moje marzenie od wielu lat.
Mam nadzieję, że Kalinkę będą cieszyć, tak jak cieszą moje oczy.
Myślę,że sam fakt czy coś jest nowe czy stare nie ma znaczenia. Ważne że ma to coś, czym nas nieustannie zachwyca. Dzieci z reguły przejmują wiele naszych zachowań i upodobań. Po drodze buntują się na to i tamto,ale w rezultacie raczej wychodzą na prostą :-) Walizeczki cudne,w sam raz na dziewczyńskie skarby :-) podoba mi się też łóżko.
OdpowiedzUsuńTeraz wszystko zyskuje drugie głębsze znaczenie, i drugie, często piękniejsze życie! i warto uczyc tego od najmłodszych lat- więc mam nadziję, że to bedzie mieć znaczenie, coraz większe nawet!
OdpowiedzUsuńPlakaty cudne w kolorystyce i tresci, a walizeczki idealnie się wkomponowały
serdeczne
Plakaty są dużą ozdobą, bardzo pasują do pokoju. Ja też uwielbiam rzeczy z pchlich targów, miksuję je z tymi ze sklepów i wydaje mi się, że wiele osób, które u mnie gości nie odróżniłoby rzeczy używanej i ze sklepu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
marta
Cudowne te walizki, miałam kiedyś jak byłam mała taką czerwoną walizkę z jakimś obrazkiem, nie pamiętam już nawet z jakim. Cudownie zaaranżowany pokój:)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie pokój z klimatem :)
OdpowiedzUsuńPlakaty świetne a walizeczki to marzenie chyba każdej małej dziewczynki :)
Ja też uwielbiam łączyć stare z nowym. Ostatnio znalazłam na śmietniku śliczne dziecięce krzesełko, które czeka na renowację, może kiedyś się przyda ;)
Fantastyczne! I plakaty i walizki i pokój i... można by wymieniać... Pięknie u Kalinki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPlakaty są cudowne, też bym je powiesiła, ale moją uwagę przykuły walizeczki, kiedy byłam mała miałam taką czerwoną w białe kropki:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pokoik i co z tego że z drugiej ręki:)
OdpowiedzUsuńTym bardziej gratuluję wyczucia smaku.
Pozdrawiam Lacrima
plakaty świetnie wyglĄDAJĄ W POKOIKU, ŚLICZNYM I SŁODKIM.
OdpowiedzUsuńśliczne walizeczki a także wwózek i plakaty
OdpowiedzUsuńJeśli dzieci będą umiały właściwie ocenić przedmiot, to, myślę, że jego pochodzenie nie ma tu nic do rzeczy:)))
OdpowiedzUsuńWalizeczki cudne, a plakaty to świetny pomysł:))
Pozdrawiam.
Hmmm nowe, stare, co za różnica grunt by cieszyło oko, ja jako dziecko nosiłam większość cuchów po kimś, miałam też mnóstwo zabawek z odzysku.
OdpowiedzUsuńNadal mam sporawą niechęć do kupowania nowych rzeczy.
Co do plakatów nie szkoda trochę dziurawić ścian pineskami? Proponuje masę mocującą która nie brudzi ścian a trzyma równie mocno :)
pewnie, że świetny pomysł miałaś z tymi plakatami! są świetne, takie cukierkowe i idealnie wkomponowały się w klimat pokoiku:))) no i te walizki, girlanda:) wszystko razem tworzy piękną całość! pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMasa BRUDZI ściany, zostawia tłuste plamy. Mam plamy w łazience i dziękuję za dodatkowe.
OdpowiedzUsuńŚciany mam gipsowe i dziurek nie widać.
Plakaty bardzo fajne, zostały zaprojektowane aby cieszyć oczy :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy moje (jeszcze nie posiadam) dzieci będą chciały jak ja doceniać wartość przedmiotu jako takiego, a nie rozważać czy jest używany czy nie. Chyba że wdadzą się w moich rodziców którzy po prostu są minimalistami.
Jeżeli twoja córka nie doceni twoich starań to jak zacznie chodzić do koleżanek to pewnie zmieni pogląd, w końcu to nie jest pokój z meblościanką w kolorze olcha oraz brzydkim, mocnym kolorem ścian ;)
pozdrawiam
Zupełnie przez przypadek trafiłam na Twojego bloga i strasznie cieszę się z tego przypadku:D Jestem nim zauroczona, aż brak mi słów, wszystko tu jest takie piękne. Naprawdę masz zdolności twórcze:) Zostaje na stałe:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEwelina z efffkowepasje.blogspot.com
Fajny pokoik! Słodki i stylowy! Twoje ptaszki u mnie się już prezentuja.
OdpowiedzUsuńPa
u nas dopiero zacznie powstawać kącik dla Matyldy:) Kącik w naszej sypialni, ale mam nadzieję że uda się nam stworzyć jej przytulny kącik... Walizki cudne! Aż miło się rozmarzyć:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne rzeczy. Coś co było używane ma duszę...
OdpowiedzUsuńNo nie wiem tyle lat korzystam z masy i nie zdarzyło mi się by zostawiała tłuste plamy zwłaszcza, że często używałam jej do mocowania kartek n sztaludze i nigdy nie miałam tłustych plam na ścianach podobnie.
OdpowiedzUsuńu mojej Zuzolki też plakaty na ścianach :))) a walizeczki dostała Julaska od Mikołaja , muszę je pokazać bo urzekły nie tylko obdarowaną ale i mamusię :0)) więc zupełnie jak u Was :) pozdrowionka..
OdpowiedzUsuńKalinka ma wspaniały pokój , urządzony z dużym smakiem , każdy szczegół jest przemyślany i każda rzecz tak jak te walizeczki ( wzory i kolory ) cieszy oko a czy nowe , czy używane to bez znaczenia :)
OdpowiedzUsuńUściski
Ważne nie jest czy nowe, czy stare, ale czy piękne, albo brzydkie :) Walizeczki są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe plakaty, a walizki przecudne.
OdpowiedzUsuńMój syn od małego był otoczony rzeczami pochodzącymi z drugiej ręki i nigdy mu to nie przeszkadzało i nie przeszkadza do tej pory. Ma 20 lat a gdy teraz sam coś upluje cieszy się jak malec.
Pozdrawiam cieplutko:)
Plakaty są świetne.
OdpowiedzUsuńSuper pasują do całego pokoiku. Bardzo ładnie to wszystko ujęłaś.
...i te walizki...
Pokoik idealny dla małej panienki.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Plakaty super! Bardzo dekoracyjne!
OdpowiedzUsuńAle u córci w pokoiku fajnie jest! Tak pastelowo, spokojnie. I walizki - cudo.
OdpowiedzUsuńWalizeczki są przeurocze - a wiesz że na zdjęciach widać ten różowy odcień farby muszelki na ścianach - bardzo mi się ten kolor podoba, szczególnie do pokoju dziecięcego.
OdpowiedzUsuńTen pokój jest uroczy, My też kochamy takie rzeczy , uczulam na nie moją mała Zuze... pozdrawiamy i zapraszamy też do nas:)
OdpowiedzUsuńO moj Boze... Ten turkusowy plakat jest przepiekny!!!
OdpowiedzUsuńMozna go gdzies kupic??? Ugielo mnie az w kolanach...dobrze ze siedze ;o)
No i ta turkusowa maszynka do szycie jest super sliczna... Hach calkiem moje kolory i gust!!!
Czytam dalej ;o)
Nelly