niedziela, 30 września 2012

Pan L. zdążył (prawie) na moje urodziny.

W Lidlu znowu były do nabycia maszyny do szycia. Dokładnie tydzień po moich urodzinach. Takie prezenty mogą być spóźnione, nie mam nic przeciwko temu. Maszyna na razie się nie zepsuła, nie wykorzystałam też wszystkich jej możliwości. Raptem zamek wszyłam.
Szydełkować wciąż nie potrafię. Ale postanowienie nauki jest mocne. Póki co, zamówiłam u zdolnych rączek z Lawendowego Kredensu śliczne kwadraciki.




 Ta poduszka jest moja - reszta dla Kalinki.

Podusie szydełkowe mają drugą stronę zupełnie inną.









37 komentarzy:

Mela pisze...

Moja siora kupiła taki sprzęt. A ja piszę tylko dlatego żeby taka fajna i zarozumiała babka wiedziała że nie tylko głąby ją czytają. To ja dziękuję że byłaś.... Do zobaczenia... kiedyś..znowu...

Mela pisze...

Fuck... znowu zawaliłam. Przepraszam. Sto lat,sto lat...itp... :)

Anonimowy pisze...

świetne te poduszki :)

Jowi pisze...

Spełnienia marzeń....

My little white home pisze...

O żesz, Jerzynko, jestem pod wrażeniem, sama naprawdę szyjesz te cuda? Cudne, szczególnie ta poducha z literką K...:)I oczywiście spełnienia marzeń...:)Ściskam moja Ty blogowa Siostro:)

Mela pisze...

OK, chyba wiem o co biega. Nie mniej jednak i Ci co gorzej mają i Ci co lepiej, niech poczytają. A filozoficzne posty?? Wiesz... to chyba nie u mnie. U mnie życie tylko. Chyba za duzo przeszalam. Pozdrawiam i wpadaj czasem.


Maryś pisze...

o proszę, widzę że babcine kwadraty kradną nie jedna dusze, ja juz wydziergałam 12-cie i to moje pierwsze i muszę przyznać, że ten 12-ty udany dopiero.... Ale już wiem jak się tym bawić i do wiosny będzie pled!
A maszyny Lidlowe są na tyle dobre, że poszyją niezbyt mocno eksploatowane i oliwione, bo lubią być oliwooone :)))))
Gratuluję i spóźnione życzenia ślę :)

Marta pisze...

wszystkiego najlepszego:)
a poduchy są słodkie:)

Scraperka pisze...

Ojej ile skarbów i jakie śliczne te poduchy szydełkowe:)))
u mnie właśnie początki szydełkowania! zapraszam do siebie na małą zajawkę:) pozdrawiam cieplutko

Renata pisze...

Śliczne te poduchy!!!! Kwadraciki uwielbiam!!!!! Kolorowe szmatki także :)
A maszyna najważniejsze, by szyła.

Uściski :)

Kasia pisze...

Spóźnione ale serdeczne życzenia urodzinowe przesyłam :)
Piękne poszewki !!!!
Maszynę z Lidla używam od roku, szyję sporo i jak do tej pory maszyna nie zawiodła :)
Pozdrawiam
Kasia

ula pisze...

Bombowe o zestawienie kwadratów z materiałem w kwiatki od spodu !
bardzo mi się podoba ;)) no i buziaki urodzinowe !!! ♥

Unknown pisze...

Wszystkiego najwspanialszego i 100lat w zdrowiu i szczęściu ;* Też myślałam o zakupie tej maszyny ale ostatecznie nie zakupiłam bo jestem gapa. Niech Ci się nigdy nie zepsuje zatem ;) Poduchy prześliczne . Pozdrawiam

Unknown pisze...

Sylwik, prześliczne poduchy, super połączenie szydełkowych kwadracików z materiałem
zresztą materiały przecudne :)

i na koniec
wszystkiego najlepszego raz jeszcze :*
Kasia

aagaa pisze...

Wszystkiego najlepszego!! A poduchy świetne!!Super pomysł z tą dwustronnością...
Pozdrowionka

B. pisze...

wesole podusie, bardzo ladne.
pozdrawiam

Calla pisze...

Rewelacja, szczególnie te kwiatowe. Piękne. Chyba wieczorem wyjmę maszynę bo zainspirowałaś mnie. Jak zawsze zresztą:)
Pozdrawiam

Foto st(w)ory pisze...

piękne! te kwadracikowo-kwiatowe najpiękniejsze:)

Anonimowy pisze...

jakże slicznie i kolorowo u Ciebie, oj to teraz będziesz szalała z materiałami, szalała :)

Anitasienudzi2 pisze...

szydełkowo-tkaninowe połączenia od dawna są moimi lubionymi! genialne poduszki!

. pisze...

Piękne!!! Czy można spytać, gdzie zdobyłaś takie cudne materiały?

jerzy_nka pisze...

tym w niebieskie kwiaty mogę się podzielić -to Pchli targ.
Fioletowy i różyczki na niebieskim - allegro, sprzedawca Drecoton.
Czerwone bukieciki - ścierki z TKmaxx.

Sunsette pisze...

Bardzo fajne te poduchy, naprawdę:) I igielnik - niciak z poprzedniego wpisu superowy!
Pozdrowienia:)

Agnieszka pisze...

Spełnienia marzeń!!! Mam nadzieję, że kwadraciki już się zadomowiły;)... pozdrawiam cieplutko

bajowka pisze...

Wszystkiego co najlepsze, a do maszyny też się przymierzam:)

Unknown pisze...

Wyglądają nieziemsko!! Najlepszego urodzinowego od KOCIKOwa:)

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Cudne poduchy!Strasznie mi się podobają!pozdrawiam!

artambrozja pisze...

te poduchy bez haftowanych kwadratów świetne , te z haftem dla mnie za pstrokate :)
buziaki :**

Unknown pisze...

Ale cudowne te podusie:)

Wichrowe Wzgórza Ostoja pisze...

Wszystkiego Naj...i spełnienia marzeń:)
Poduchy piękne:)

Lucy pisze...

Wszystkiego Naj Naj. Oby maszyna służyła Ci pomocą przez wiele lat. Ja właśnie siedzę i dziergam babcine kwadraty i w końcu dzisiaj znalazłam odpowiedni sposób na ich połączenie. Myślałam ze to łatwiejsze ale dałam rady :-)

Ailla Art pisze...

Wydają się bardzo przytulne:)

zakrecona kurka pisze...

Ja też nosze się z zamiarem nauki szydełkowania... :) Może się uda :)
Zdjęcia poduszek bardzo inspirujące. Pozdrawiam :)

Ewa z Przytulnego domu pisze...

Cudne kolory poduch.
Ja wieki nie szydełkowałam ale te kwadracikowe pledy i poduchy sa tak urocze, że może do tego wrócę...

zapraszam na moje Candy w nowym blogu: DZIECIOLANDIA
http://przytulnypokoik.blogspot.com/2012/10/candy-na-powitanie.html

pozdrawiam
Ewa

niebieska chata pisze...

cudne podusie!! jej kocham taki zestaw kolorystyczny!! oczywiście ściskam urodzinowo ;)) spełnienia marzeń i snów ;)!! buziaki!!

MariaPar pisze...

Prześliczne poduszki. Świetny dobór kolorów i faktur.
Pozdrawiam

MADLINE pisze...

Spóźnione 100 lat :) Widzę, że dokończyłaś poduszki dla córeczki - są słodkie. Te patchworkowo - szydełkowe również, szydełkowanie jest super na pewno się nauczysz.