W Lidlu znowu były do nabycia maszyny do szycia. Dokładnie tydzień po moich urodzinach. Takie prezenty mogą być spóźnione, nie mam nic przeciwko temu. Maszyna na razie się nie zepsuła, nie wykorzystałam też wszystkich jej możliwości. Raptem zamek wszyłam.
Szydełkować wciąż nie potrafię. Ale postanowienie nauki jest mocne. Póki co, zamówiłam u zdolnych rączek z
Lawendowego Kredensu śliczne kwadraciki.
Ta poduszka jest moja - reszta dla Kalinki.
Podusie szydełkowe mają drugą stronę zupełnie inną.
37 komentarzy:
Moja siora kupiła taki sprzęt. A ja piszę tylko dlatego żeby taka fajna i zarozumiała babka wiedziała że nie tylko głąby ją czytają. To ja dziękuję że byłaś.... Do zobaczenia... kiedyś..znowu...
Fuck... znowu zawaliłam. Przepraszam. Sto lat,sto lat...itp... :)
świetne te poduszki :)
Spełnienia marzeń....
O żesz, Jerzynko, jestem pod wrażeniem, sama naprawdę szyjesz te cuda? Cudne, szczególnie ta poducha z literką K...:)I oczywiście spełnienia marzeń...:)Ściskam moja Ty blogowa Siostro:)
OK, chyba wiem o co biega. Nie mniej jednak i Ci co gorzej mają i Ci co lepiej, niech poczytają. A filozoficzne posty?? Wiesz... to chyba nie u mnie. U mnie życie tylko. Chyba za duzo przeszalam. Pozdrawiam i wpadaj czasem.
o proszę, widzę że babcine kwadraty kradną nie jedna dusze, ja juz wydziergałam 12-cie i to moje pierwsze i muszę przyznać, że ten 12-ty udany dopiero.... Ale już wiem jak się tym bawić i do wiosny będzie pled!
A maszyny Lidlowe są na tyle dobre, że poszyją niezbyt mocno eksploatowane i oliwione, bo lubią być oliwooone :)))))
Gratuluję i spóźnione życzenia ślę :)
wszystkiego najlepszego:)
a poduchy są słodkie:)
Ojej ile skarbów i jakie śliczne te poduchy szydełkowe:)))
u mnie właśnie początki szydełkowania! zapraszam do siebie na małą zajawkę:) pozdrawiam cieplutko
Śliczne te poduchy!!!! Kwadraciki uwielbiam!!!!! Kolorowe szmatki także :)
A maszyna najważniejsze, by szyła.
Uściski :)
Spóźnione ale serdeczne życzenia urodzinowe przesyłam :)
Piękne poszewki !!!!
Maszynę z Lidla używam od roku, szyję sporo i jak do tej pory maszyna nie zawiodła :)
Pozdrawiam
Kasia
Bombowe o zestawienie kwadratów z materiałem w kwiatki od spodu !
bardzo mi się podoba ;)) no i buziaki urodzinowe !!! ♥
Wszystkiego najwspanialszego i 100lat w zdrowiu i szczęściu ;* Też myślałam o zakupie tej maszyny ale ostatecznie nie zakupiłam bo jestem gapa. Niech Ci się nigdy nie zepsuje zatem ;) Poduchy prześliczne . Pozdrawiam
Sylwik, prześliczne poduchy, super połączenie szydełkowych kwadracików z materiałem
zresztą materiały przecudne :)
i na koniec
wszystkiego najlepszego raz jeszcze :*
Kasia
Wszystkiego najlepszego!! A poduchy świetne!!Super pomysł z tą dwustronnością...
Pozdrowionka
wesole podusie, bardzo ladne.
pozdrawiam
Rewelacja, szczególnie te kwiatowe. Piękne. Chyba wieczorem wyjmę maszynę bo zainspirowałaś mnie. Jak zawsze zresztą:)
Pozdrawiam
piękne! te kwadracikowo-kwiatowe najpiękniejsze:)
jakże slicznie i kolorowo u Ciebie, oj to teraz będziesz szalała z materiałami, szalała :)
szydełkowo-tkaninowe połączenia od dawna są moimi lubionymi! genialne poduszki!
Piękne!!! Czy można spytać, gdzie zdobyłaś takie cudne materiały?
tym w niebieskie kwiaty mogę się podzielić -to Pchli targ.
Fioletowy i różyczki na niebieskim - allegro, sprzedawca Drecoton.
Czerwone bukieciki - ścierki z TKmaxx.
Bardzo fajne te poduchy, naprawdę:) I igielnik - niciak z poprzedniego wpisu superowy!
Pozdrowienia:)
Spełnienia marzeń!!! Mam nadzieję, że kwadraciki już się zadomowiły;)... pozdrawiam cieplutko
Wszystkiego co najlepsze, a do maszyny też się przymierzam:)
Wyglądają nieziemsko!! Najlepszego urodzinowego od KOCIKOwa:)
Cudne poduchy!Strasznie mi się podobają!pozdrawiam!
te poduchy bez haftowanych kwadratów świetne , te z haftem dla mnie za pstrokate :)
buziaki :**
Ale cudowne te podusie:)
Wszystkiego Naj...i spełnienia marzeń:)
Poduchy piękne:)
Wszystkiego Naj Naj. Oby maszyna służyła Ci pomocą przez wiele lat. Ja właśnie siedzę i dziergam babcine kwadraty i w końcu dzisiaj znalazłam odpowiedni sposób na ich połączenie. Myślałam ze to łatwiejsze ale dałam rady :-)
Wydają się bardzo przytulne:)
Ja też nosze się z zamiarem nauki szydełkowania... :) Może się uda :)
Zdjęcia poduszek bardzo inspirujące. Pozdrawiam :)
Cudne kolory poduch.
Ja wieki nie szydełkowałam ale te kwadracikowe pledy i poduchy sa tak urocze, że może do tego wrócę...
zapraszam na moje Candy w nowym blogu: DZIECIOLANDIA
http://przytulnypokoik.blogspot.com/2012/10/candy-na-powitanie.html
pozdrawiam
Ewa
cudne podusie!! jej kocham taki zestaw kolorystyczny!! oczywiście ściskam urodzinowo ;)) spełnienia marzeń i snów ;)!! buziaki!!
Prześliczne poduszki. Świetny dobór kolorów i faktur.
Pozdrawiam
Spóźnione 100 lat :) Widzę, że dokończyłaś poduszki dla córeczki - są słodkie. Te patchworkowo - szydełkowe również, szydełkowanie jest super na pewno się nauczysz.
Prześlij komentarz