czwartek, 12 kwietnia 2012

Trzeba mieć fantazję dziadku

nawiasem mówiąc lubiłam tę reklamę
Można bibliotekę wykorzystać jako... bibliotekę, a można zrobić w niej fantazyjny pierdolnik.
A książki nie muszą stać na baczność w równych rzędach.
Mimo wrodzonego pedantyzmu typowej zodiakalnej Panny, to mi się podoba!

mydło i powidło

to i owo

książki horyzontalnie i wertykalnie


fantazyjnie

czajnik wśród książek

wąska półka nad drzwiami i różne szerokości regałów

spiżarnia w sypialni? można i tak, moje dzbany w salonie to pikuś przy tym

obrazek na regale jak na ścianie

akrobatyka z lampkami

tu troszkę pusto, ale bajkowo

bez komentarza...

"P" jak pierdolnik

ponuro...

trochę książek, ale więcej zagraconych półek
taką stylizację można zrobić w bibliotece, czemu nie?

stara skrzynka dla kontrastu

talerze i książki

wąska półka nad drzwiami, ładna rama z ksiażek dla drzwi

 regał wciśnięty w poddasze

parę pierdół

totalny misz-masz, a książki...

wąska półka nad drzwiami

o bosze! waza na zupę! i kwiotki

P.S. Zawsze można mi odpisać: Trzeba mieć fantazję i pieniądze synku ;)

Fotki pochodzą ze stron:
http://littleemmaenglishhome.blogspot.com/
http://www.79ideas.org/
http://greigedesign.blogspot.com/
http://dreamhousecammy.blogspot.com/
http://vanilladecor.blogspot.com/

24 komentarze:

  1. nonono...to żeś lekcje odrobiła......hihihihi

    OdpowiedzUsuń
  2. akrobatyka z lampkami - świetne określenie:)Dodaje Twoj blog do obserwowanych, będę tu czestym gościem:)pozdrawiam ciepło, Lovingit.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Qra, Ty małpo, żebyś wiedziała :D. Dzieci brudne i głodne spać poszły przez to.

    OdpowiedzUsuń
  4. wuju:)))))stawiam 6!!!!!!!!!...a dzieciska na pewno szczęśliwe:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja myślę, że problem jest natury nomenklaturowej. Gdybyś nie nazwała swojej zabudowy biblioteką tylko np. regałami, to by się nikt nie przyczepił. ;)
    To mrugnięcie oznacza, że nie należy rzeczy brać tak dosłownie. Akurat mnie urzekła Twoja kompozycja, bo nie jest taka dosłownie biblioteczna. Sprawia wrażenie jakby w tym domu była od zawsze, przez co znajdują się w niej nie tylko książki, ale inne rozmaite przedmioty. Przy moich tendencjach "zbieraczych", na regałach książkowych pomieszkują też rozmaite artefakty.

    Bardzo ciekawe te aranżacje, choć nie z wszystkimi się można utożsamiać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne inspiracje, tylko nie do mojego metrażu (A SZKODA) gdzie każdy centrymetr wyliczony a M krzyczy że zagracam.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze ale się uśmiałam :) Fajnie mieć taki dystans do krytyki ja pewnie ze 3 dni bym nie spała myśląc i myśląc czy rzeczywiście jest ok :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe inspiracje , no spiżarnia przesadzone :))))) ale reszta fajna , :)a ten ogromny zegar mega cudeńko

    OdpowiedzUsuń
  10. no widzisz Qro, nie było zdjęcia zegara na regale, szóstka się nie należy.
    Buba- Ty już z tym metrażem nie wyjeżdżaj. Sory, ale ja ma duże mieszkanie (100 m2 + 2 wielkie balkony - do suszenia i na niedzielne obiady - oraz ogród)
    W porównaniu z większością ludzi bajka. Każde dziecko ma swój pokój. Swoja sypialnia, wolna od prania, osobna nie mała kuchnia ze stołem, a nie kiszka, 2 łazienki Poza wysokością kondygnacji porównywalne z Twoim.

    OdpowiedzUsuń
  11. niesamowite aranżacje, co jedna to lepsza ;)
    ale plusem takiej biblioteczki, lub regałów jest to, że można przestawiać i zmieniać do woli i tylko od naszej wyobraźni zależy co tam sobie poustawiamy, bo jak widać wszystkie chwyty dozwolone ;)
    pozdrawiam jerzynko!

    OdpowiedzUsuń
  12. No toś się nakręciła, hi,hi,hi:)
    Bardzo podobało mi się bez komentarza,ponuro i o bosze;)

    OdpowiedzUsuń
  13. NO WŁAŚNIE!!!!!:))- to a'propos zarzutów,że niby nie pasuje, że nad drzwiami, że dzbanki itp, oraz do metrażu...ja mam 49 m i trójkę dzieci, męża tez:))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. ihihihi jak wszyscy to wszyscy - i ja wcisnę swoje 3 grosze :) dla mnie regały jakkolwiek by je zwać są baaardzo przyjemne dla oka , a aranżacja musi się omieszkać :) po czasie i milionach przestawień sama stwierdzisz co gdzie najlepiej pasuje .. a inspiracje fenomenalnie udowadniają , że wszystko jest możliwe :)) ściskam wszystkie Kobitki i życzę miłego popołudnia !!

    OdpowiedzUsuń
  15. proszę zaglądnijcie do Kasi bo ma zły dzień i świruje, i mi komentarze ukradła, czekoladą ją poczęstujcie czy co...

    OdpowiedzUsuń
  16. No proszę, nasze jaźnie za niedługo splotą się w jedną całosć;)
    Wczoraj pomyslałam żeby przesłać do ostatniego posta linki z różnymi biblioteczkami-regałami, aby udowodnić co niektórym, że Twój pomysł był twórczy i że inni mają jeszcze więcej badziewii w tak zwanej biblioteczce. A tu proszę dzisiaj widzę post dokładnie o tym:)
    Owszem chciałabym bibliotekę w domu z tysiącem książek i wielkim kominkiem, ale póki co nie posiadam dworku czy domu z Dynastii, więc od moich regałów oczekuję przede wszystkim funkcjonalnosci:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne inspiracje...spodobał mi się wzorzysty duży fotel, a właściwie materiał, którym go obito:)

    OdpowiedzUsuń
  18. O matko!!Ile inspiracji!! Co jedna to lepsza!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jerzy_nka, to mi się podoba:) Twoja skrzydlata biblioteka wzbudziła sensację. Faktem jest, że nikt by taką w domu nie pogardził. ale ciekawa jestem, czy już coś przestawiłaś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Pinezka te durne skrzydła (oczywiście, że wolałabym mieć drzwi na środku) wynikają z funkcjonalności pomieszczeń za drzwiami). łazienka i pokoik są małe i przesunięcie któregokolwiek z drzwi sprawiłoby, że pomieszczenia nie nadawałyby się do niczego. Jak budowaliśmy tę ścianę, zaplanowaliśmy każdy cntymetr i każdy mebel za drzwiami oraz głębokość wnęki na bibliotekę. Natomiast ściany po bokach są nośne. Funkcjonalność pomieszczeń wygrała z urodą biblioteki niestety. i wiedziałam to na etapie stanu surowego mieszkania.

    OdpowiedzUsuń
  21. I to jest plus , jeśli od początku jesteśmy na coś przygotowani. Gorzej gdy po fakcie zaskakują nas co chwilę nowe niespodzianki. Ogólnie jestem na tak, bo ja sama w swoich domach mam ogrom rzeczy do poprawienia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeśli mam być szczera to mi się najbardziej podoba Twoja aranżacja...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  23. elisaday - kokietka z Ciebie, ale bardzo chętnie Ci uwierzę :D

    OdpowiedzUsuń
  24. hahaha uśmiałam się
    mnei się podoba bardzo wieszanie obrazów na regałach

    i ta drabina w salonie-bardzo :]

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, a negatywne również bardzo cenię.