Można bibliotekę wykorzystać jako... bibliotekę, a można zrobić w niej fantazyjny pierdolnik.
A książki nie muszą stać na baczność w równych rzędach.
Mimo wrodzonego pedantyzmu typowej zodiakalnej Panny, to mi się podoba!
mydło i powidło
to i owo
książki horyzontalnie i wertykalnie
fantazyjnie
czajnik wśród książek
wąska półka nad drzwiami i różne szerokości regałów
spiżarnia w sypialni? można i tak, moje dzbany w salonie to pikuś przy tym
obrazek na regale jak na ścianie
akrobatyka z lampkami
tu troszkę pusto, ale bajkowo
bez komentarza...
"P" jak pierdolnik
ponuro...
trochę książek, ale więcej zagraconych półek
taką stylizację można zrobić w bibliotece, czemu nie?
stara skrzynka dla kontrastu
talerze i książki
wąska półka nad drzwiami, ładna rama z ksiażek dla drzwi
regał wciśnięty w poddasze
parę pierdół
totalny misz-masz, a książki...
wąska półka nad drzwiami
o bosze! waza na zupę! i kwiotki
P.S. Zawsze można mi odpisać: Trzeba mieć fantazję i pieniądze synku ;)
Fotki pochodzą ze stron:
http://littleemmaenglishhome.blogspot.com/
http://www.79ideas.org/
http://greigedesign.blogspot.com/
http://dreamhousecammy.blogspot.com/
http://vanilladecor.blogspot.com/
nonono...to żeś lekcje odrobiła......hihihihi
OdpowiedzUsuńakrobatyka z lampkami - świetne określenie:)Dodaje Twoj blog do obserwowanych, będę tu czestym gościem:)pozdrawiam ciepło, Lovingit.pl
OdpowiedzUsuńQra, Ty małpo, żebyś wiedziała :D. Dzieci brudne i głodne spać poszły przez to.
OdpowiedzUsuńwuju:)))))stawiam 6!!!!!!!!!...a dzieciska na pewno szczęśliwe:))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa myślę, że problem jest natury nomenklaturowej. Gdybyś nie nazwała swojej zabudowy biblioteką tylko np. regałami, to by się nikt nie przyczepił. ;)
OdpowiedzUsuńTo mrugnięcie oznacza, że nie należy rzeczy brać tak dosłownie. Akurat mnie urzekła Twoja kompozycja, bo nie jest taka dosłownie biblioteczna. Sprawia wrażenie jakby w tym domu była od zawsze, przez co znajdują się w niej nie tylko książki, ale inne rozmaite przedmioty. Przy moich tendencjach "zbieraczych", na regałach książkowych pomieszkują też rozmaite artefakty.
Bardzo ciekawe te aranżacje, choć nie z wszystkimi się można utożsamiać.
Pozdrawiam
Świetne inspiracje, tylko nie do mojego metrażu (A SZKODA) gdzie każdy centrymetr wyliczony a M krzyczy że zagracam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Kurcze ale się uśmiałam :) Fajnie mieć taki dystans do krytyki ja pewnie ze 3 dni bym nie spała myśląc i myśląc czy rzeczywiście jest ok :P
OdpowiedzUsuńWspaniałe inspiracje , no spiżarnia przesadzone :))))) ale reszta fajna , :)a ten ogromny zegar mega cudeńko
OdpowiedzUsuńno widzisz Qro, nie było zdjęcia zegara na regale, szóstka się nie należy.
OdpowiedzUsuńBuba- Ty już z tym metrażem nie wyjeżdżaj. Sory, ale ja ma duże mieszkanie (100 m2 + 2 wielkie balkony - do suszenia i na niedzielne obiady - oraz ogród)
W porównaniu z większością ludzi bajka. Każde dziecko ma swój pokój. Swoja sypialnia, wolna od prania, osobna nie mała kuchnia ze stołem, a nie kiszka, 2 łazienki Poza wysokością kondygnacji porównywalne z Twoim.
niesamowite aranżacje, co jedna to lepsza ;)
OdpowiedzUsuńale plusem takiej biblioteczki, lub regałów jest to, że można przestawiać i zmieniać do woli i tylko od naszej wyobraźni zależy co tam sobie poustawiamy, bo jak widać wszystkie chwyty dozwolone ;)
pozdrawiam jerzynko!
No toś się nakręciła, hi,hi,hi:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobało mi się bez komentarza,ponuro i o bosze;)
NO WŁAŚNIE!!!!!:))- to a'propos zarzutów,że niby nie pasuje, że nad drzwiami, że dzbanki itp, oraz do metrażu...ja mam 49 m i trójkę dzieci, męża tez:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ihihihi jak wszyscy to wszyscy - i ja wcisnę swoje 3 grosze :) dla mnie regały jakkolwiek by je zwać są baaardzo przyjemne dla oka , a aranżacja musi się omieszkać :) po czasie i milionach przestawień sama stwierdzisz co gdzie najlepiej pasuje .. a inspiracje fenomenalnie udowadniają , że wszystko jest możliwe :)) ściskam wszystkie Kobitki i życzę miłego popołudnia !!
OdpowiedzUsuńproszę zaglądnijcie do Kasi bo ma zły dzień i świruje, i mi komentarze ukradła, czekoladą ją poczęstujcie czy co...
OdpowiedzUsuńNo proszę, nasze jaźnie za niedługo splotą się w jedną całosć;)
OdpowiedzUsuńWczoraj pomyslałam żeby przesłać do ostatniego posta linki z różnymi biblioteczkami-regałami, aby udowodnić co niektórym, że Twój pomysł był twórczy i że inni mają jeszcze więcej badziewii w tak zwanej biblioteczce. A tu proszę dzisiaj widzę post dokładnie o tym:)
Owszem chciałabym bibliotekę w domu z tysiącem książek i wielkim kominkiem, ale póki co nie posiadam dworku czy domu z Dynastii, więc od moich regałów oczekuję przede wszystkim funkcjonalnosci:)
Fajne inspiracje...spodobał mi się wzorzysty duży fotel, a właściwie materiał, którym go obito:)
OdpowiedzUsuńO matko!!Ile inspiracji!! Co jedna to lepsza!!!
OdpowiedzUsuńJerzy_nka, to mi się podoba:) Twoja skrzydlata biblioteka wzbudziła sensację. Faktem jest, że nikt by taką w domu nie pogardził. ale ciekawa jestem, czy już coś przestawiłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pinezka te durne skrzydła (oczywiście, że wolałabym mieć drzwi na środku) wynikają z funkcjonalności pomieszczeń za drzwiami). łazienka i pokoik są małe i przesunięcie któregokolwiek z drzwi sprawiłoby, że pomieszczenia nie nadawałyby się do niczego. Jak budowaliśmy tę ścianę, zaplanowaliśmy każdy cntymetr i każdy mebel za drzwiami oraz głębokość wnęki na bibliotekę. Natomiast ściany po bokach są nośne. Funkcjonalność pomieszczeń wygrała z urodą biblioteki niestety. i wiedziałam to na etapie stanu surowego mieszkania.
OdpowiedzUsuńI to jest plus , jeśli od początku jesteśmy na coś przygotowani. Gorzej gdy po fakcie zaskakują nas co chwilę nowe niespodzianki. Ogólnie jestem na tak, bo ja sama w swoich domach mam ogrom rzeczy do poprawienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeśli mam być szczera to mi się najbardziej podoba Twoja aranżacja...
OdpowiedzUsuń:)
elisaday - kokietka z Ciebie, ale bardzo chętnie Ci uwierzę :D
OdpowiedzUsuńhahaha uśmiałam się
OdpowiedzUsuńmnei się podoba bardzo wieszanie obrazów na regałach
i ta drabina w salonie-bardzo :]