niedziela, 21 lipca 2013

Post tylko dla zakochanych w emalii.

Tylko oni będą w stanie pojąć to, co mam w głowie i w kuchni.

Ad rem

Po emalię wybierzcie się do... Emalii Olkusz, tylko tu. (www.emalia.pl), działy: Nostalgia, Rondle, Garnki, Bestsellery.

Powiem Wam, że u źródła jest najtaniej. W sklepach internetowych produkty Emalii są nawet trzykrotnie droższe. Nie ma też co szaleć z emalią zachodnią (niestety już byłam w TK-Maxx i na Redmug) - również też jest trzykrotnie droższa. A kolory te same (róż nawet ładniejszy jest w Emalii). Szkoda, wielka szkoda, że niektórych rzeczy już nie ma :(   Są za to cudowne nowości. I niestety. Nie jest to, na moją szkodę, post sponsorowany. Żałuję. Trudno. Ale i tak byście pytały, gdzie kupiłam.



Wiśniowy kompocik czeka na wyniesienie do piwnicy, a w tle nocnik z Em. U mnie służy do serwowania sałaty, truskawek itd. Idealna mała miska wysoka i z zaokrąglonymi rantami.

Emalia wypuściła na rynek najpiękniejsze na świecie garnki i rondelki
(nie patrzcie na to co wisi i na to z dziobkiem)

Dawno temu nabyłam zwykłą srebrną wagę w sklepie z art. gosp. dom., kilkakrotnie taniej niż te od Bloomingville, a jakiś czas temu pomalowałam sobie ją na jasny błękit.

Chyba to mój ulubiony kadr...

Mydelniczka od Em.

W Em. są też fajne czajniki, ale ja wolę elektryczne. W końcu znalazłam idealny.





48 komentarzy:

  1. Jest na czym oko zawiesić. Przyjemne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowności. uwielbiam twoją kuchenkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna emalia! Ja ostatnio zakupiłam na pchlim pojemniczki :) Zakochałam się w emalii Olkusz!

    OdpowiedzUsuń
  4. wow:)ale kolorystyka;)tez najbardziej lubię tę półeczkę;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Otóż nieprawda,że u zródła jest najtaniej.Można kupić zdecydowanie taniej,nawet na Tęczowym.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię do Ciebie zaglądać, jest na co popatrzeć i poczytać :)
    Emalia śliczna :) Mam i ja trochę tych pastelowych słodkości.
    I mimo że moje ostatnie zakupy w internetowym sklepie z emalią nie bardzo się udały-przysłali mi nie ten pojemnik co zamawiałam -nadal śledzę nowości z serii Nostalgia i Bella :)
    Pozdrawiam z Krainy Tysiąca Jezior
    Ania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowności, fajnie że się podzieliłaś z ciemnym ludem, gdzie kupione - nie znałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozumiem idealnie miłość do emalii ....

    OdpowiedzUsuń
  9. emalie cudne!!!
    tylko nie mogę się przekonać do pasteli szczególnie różu...
    pozdrawiam
    Aga :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Emalia cudowna. Niestety jestem posiadaczką płyty ceramicznej i o garnkach emaliowanych mogę zapomnieć, ale inne rzeczy to i owszem:-) Dzięki za namiary. Pozdrawiam najserdeczniej z Białogóry.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pieknie u Ciebie w kuchni :-) Sliczne wszystko i kolorki cudne.. noi masz moj czajnik idealny. TEz sobie taki upatrzylam i jest na mojej zakupowej liscie :-D

    Pozdrawiam cieplo..

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko piękne - jeszcze nic nie mam z Em, ale kiedyś w końcu nadejdzie ten moment :D

    OdpowiedzUsuń
  13. no to zaszalałaś ale w pełni to rozumiem ale i ja zaraz się udam do źródełka ;) dzięki za namiary!!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Sliczna kolekcja :) pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dokładnie dokładnie! ostatnio buszowałam po necie za tymi cudeńkami, tak popatrzeć co tam mają w sprzedaży z działu "nostalgia" i sie przeraziłam jak w innych sklepach cenowo jest o wiele drożej! a jak poszłam do źródła to ceny przystępne i zamówiłam ten rózowy pojemniczek z beżową pokrywką co u Ciebie na zdjęciu :> tylko w zasadzie nie taki zamawiałam tylko cały rózowy... :( a taki mi wysłali :/ nie mam wielkiej pretensji bo zastanawiałam sie nad tym lub tym, no ale... ;)

    no i też nie miałabym nic przeciwko jakby mi ktoś dał takowe dla reklamy :P nie mam z resztą nic przeciwko reklamom związanych z blogiem i z tym co lubimy, ale takich ofert jakoś nie ma, tylko jakieś pierdoły... woda, herbata...

    Pozdrawiam
    (zazdroszczę tych wszystkich emalii :>)

    OdpowiedzUsuń
  16. ojej ile piękności, prawdziwa kolekcja i ten czajnik jaki cudny i Twój ulubiony kadr to już teraz również mój ulubiony! zaraz przenoszę się na stronę emalii

    buziaki, pa

    OdpowiedzUsuń
  17. Hehehe a tośmy się zmówiły chyba z tymi postami bo ja nie dalej jak 2 tyg temu zakupiłam drugą pakę emalii, którą skrzętnie kompletowała dla mnie pewna Pani Emilia ;-) Zrobiłam Jej malutką reklamę opisując o tym u siebia a Ona w podziękowaniu przekazała mi zestawik na konkurs! Ach co my mamy baby że tak szalejemy na punkcie tych słodkości hehe Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku same cudowności i słodkości, ale jak dla mnie najsłodszy jest chlebak, zdradź proszę gdzie kupiłaś. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Magda

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj, post idealny dla mnie :-) Ja również kocham takie naczynia i też najbardziej Emalię Olkusz. Tylko u mnie swoje miejsce mają naczynia w kolorze czystej bieli z czarnym rantem. Zbieram się do napisania posta o nich. Zmobilizowałaś mnie. Twoja pastelowa kuchnia jest cudna! Pozdrawiam, Kasia.

    OdpowiedzUsuń
  20. od niedawna bardzo mi się podoba ta emalia, własnie z olkusza, na allegro niewąskie ma ceny...
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  21. W Twojej kuchni chętnie zamieszkam :), wszysko jakby moje ulubione.
    Też kochma emaliowane i żałuję, że na stronie Olkusza nie ma już wielu ładnych emaliowanych rzeczy :(.
    Te z tk Maxx też boskie!!!
    U mnie mieście nie ma takich pięknych rzeczy więc większość kupuję przez internet...

    OdpowiedzUsuń
  22. Chlebak - allegro. Sosnowy był, sama malowałam. Jak mnie o niego pytali, to już nie nie było w tym kształcie tylko podobne, może wróciły. Spróbuj poszperać.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kuchenka przepiękna - dobrze bym się w niej czuła bo to moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Love pastelove kolorki!!:):)
    pięknie tam w tej Twojej kuchni:)
    pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Masz oko szperaczko rzeczy
    pięknych!

    OdpowiedzUsuń
  26. Piekne rzeczy zakupiłaś. Także się zbieram do nabycie kilku takich cukierasów :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Emalia śliczna, przymierzam się do garów. Ale powiedz, proszę jak one się spisują?(dużo gotowania;, na gazowej.)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja co jakiś czas wchodzę na stronę Em, żeby nacieszyć oczy :)
    Na razie nie szaleję z zakupami, bo remont u mnie w pełni, ale do kuchni w tym roku nie dotrze :(. Ale niedawno będąc w biedronce trafiłam na zestaw 3 garnków olkuskich z motywem oliwek, taniej niż na stronie Em, więc się skusiłam...
    Ode mnie do Olkusza około godzinna wycieczka, i postanowiłam, że jak już kuchnia będzie gotowa, to się wybiorę na wycieczkę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Emalia prezentuje się cudnie, ale moją największą uwagę przykuł fakt, że mamy te same kafelki i wagę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Blue-Anno - krótko garnki Bella mam. Jeszcze nic nie przypaliłam i też gotuję mało. podejrzewam, że mleko się przypali, bo już emalię (inną) testowałam w kontekście mleka.

    OdpowiedzUsuń
  31. masz mnostwo wspanialosci w tej kuchni! poluje na taka mydelniczke:) i ta poleczka swietna! wszystko u Ciebie zdaje sie miec swoje miejsce:) podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja mam rondelek z TkMaxxa, mleko się przypala ale odmywa;) Dziękuję za odpowiedź, mimo wszystko zamówiłam sobie. No i za cynk dziękuję, że są takie pastelowe:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Może nie do końca moje klimaty, ale i tak lubię do Ciebie zaglądać :) Prześliczny świecznik!

    OdpowiedzUsuń
  34. Olkuska emalia ma jeszcze tą zaletę, że jest nieśmiertelna:)) Garnki i rondelki z Olkusza są najsolidniejszymi jakie znam, niektóre są w moim domu od ca. 40 lat- i mają się dobrze...Piękny zbiór, Jerzyn_ko!

    OdpowiedzUsuń
  35. Emalia ma to do siebie że często kojarzy się z starymi garnkami które już mocno zniszczone służą od wielu lat, dla niektórych brzydkie lecz dla mnie zawsze dające "klimat" w kuchni, te które prezentujesz są niebywale piękne, kolorowe, wręcz zachęcające do tego aby ich mieć coraz więcej... :)
    Mimo że nie preferuję tak mocno "słodkich " kolorów chętnie w takiej kuchni bym wypił kawę czy zjadł śniadanie :)
    Mydelniczka jest najlepsza :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie mężczyzny, który preferowałby taką kolorystykę (nawet nie chcę sobie takiego wyobrazić). Natomiast jestem pewna, że dobrze przyrządzone potrawy zatrzymałyby mężczyznę na dłużej w kuchni i nie zastanawiałby się on na pewno nad kolorem garnka, z którego pochodzi zupa. Co więcej, świetle smacznego obiadu, mężczyzna nawet by nie zauważył na jakim je talerzu.
    Powyższe zjawisko, moim zdaniem, dobrze świadczy i o mężczyźnie, i o kobiecie, właściwie o gotującym i spożywającym. Zresztą płeć nie istotna, nie ograniczajmy się do schematów z zamierzchłych czasów. Tematem mojego wywodu nie są jednak społeczne schematy, tylko typowe upodobania mężczyzn. Generalnie Panowie lubią dobrze (solidnie) zjeść i rzadko kiedy zwracają uwagę na otoczenie (przynajmniej tak ja to widzę wśród znanych mi osób, choć wiem, że są !wyjątki!).

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam ten sam model czajnika , tylko w kolorze białym. Rok temu zaszalałam i kupiłam do pary ekspres (doskonale spienia mleko).

    OdpowiedzUsuń
  38. Przepiękna kuchnia, reszta domu zresztą również... źródło nieustającej inspiracji.
    Podajcie proszę adres strony Em, o której wspominacie - jakoś nie potrafię znaleźć, a rozpaczliwie poszukuję czajnika, takiego na piec.
    Pozdrawiam ciepło i z niecierpliwością czekam na kolejny wpis ;-)

    OdpowiedzUsuń
  39. kochana sierotko-karenyno:
    pytano mnie o różne rzeczy zawarte w treści bloga lub posta, ale Ty rozłożyłaś mnie na łopatki :D
    W związku z tym, że takie totalne zaćmienie, zdaża mi się na codzień, zrobię to dla Ciebie:
    adres strony podałam w trzeciej linijce postu.
    Pozdrawiam z uśmiechem

    OdpowiedzUsuń
  40. Ach cudowna ta kolekcja Emalii...strzał w dziesiątkę ;-) Zaintrygowały mnie te pojemniki na górnej półce (na przyprawy)...czy to słoiki po kawie z pomalowanymi zakrętkami ;-) Jeśli tak to genialny pomysł!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. eee no nie wiem co napisać...
    jejku...jak u Ciebie jest pięknie moja Ty bratnia duszo od kolorów :*

    ściska cieplutko
    Munia

    OdpowiedzUsuń
  42. Taaa... wpadłam na to zaraz po kliknięciu guzika "publikuj komentarz" :-) Totalne letnie zaćmienie - zdarza się najlepszym ;-) Ale przynajmniej wywołałam uśmiech na Twojej twarzy (mam nadzieję, że nie politowania...) Ściskam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  43. Uwielbiam pastelową emalię. Szkoda tylko, że kuchnie nie są z gumy:-)
    Pozdrawiam ciepło
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  44. Wiem do czego zmierzasz Jerzynko! Nie będziemy bawić się w gender ani inne stare lub nowe podziały płci. Też nie wyobrażam sobie "samca" lubującego się w słodkich kolorach, które pozostawmy, tak po prostu, kobiecym gustom. Z racji że jestem estetą, i pochodzę z rodziny gdzie ma się "plastyczne spojrzenie na świat", doceniam dobrze dobraną kolorystykę, niezależnie od palety. Chyba pod tym względem jest to moja nietypowość ;P Co do dobrego posiłku to w ładnej kuchni wszystko smakuje lepiej, a dobry posiłek to zjem chętnie, mimo że nie powinienem (nadwaga, życie w stresach, złe nawyki żywieniowe), lecz z piękną kobietą dobry posiłek smakuje na tyle dobrze że można powiedzieć żeby cholesterol poszedł w cholerę ;))

    p.s. postaram się pisać częściej na blogu ;) zapomniałem już że to tez jakaś radość w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  45. Aj... moim marzeniem jest waga w tym stylu... wciąż szukam,bo czasem ceny... 'za ciężkie' ;-)

    bardzo mi się u Ciebie podoba, właśnie dodałam do obserwowanych. przeglądam całego bloga i na pewno niedługo wrócę!

    pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  46. Fantastyczne i garnki i kolory. Ja też cenie emalie bo to najtańszy sposób na garnki przy kuchence indukcyjnej.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, a negatywne również bardzo cenię.