piątek, 19 października 2012

Cotton ball lights

 Moim skromnym zdaniem, są bajeczne, po prostu.
Zabawa w dobieranie kolorów jest przednia. Najgorzej podjąć ostateczną decyzję.
Tu się możecie pobawić: http://www.cottonballlights.pl/
A tu na żywo efekty mojej zabawy:




P. S.
Na prośbę czytelniczek, dodaję fotki zrobione pod wieczór i w nocy, pomimo, że są kiepskiej jakości.Brak sprzętu uniemożliwia mi robienie fotek po zachodzie słońca. Kolory są nienaturalne, żółte. W rzeczywistości kule zachowują swoje oryginalne barwy: róż, beż, błękit i turkus.


31 komentarzy:

  1. Cudne są!
    A ja widzę przemeblowanie i nową szatę sekretarzyka:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. bestia. TO miłe, że znasz mój dom. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznie:) ale i tak zakochana jestem w maszynie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie tu:)
    Pozdrawiam serdecznie Monia

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow
    super.
    Bardzo mi się podoba!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Hihi i się wydało,ale naprawdę jest pięknie:)
    Nad kulkami sama się zastanawiałam,ale jak to się czyści?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale blekitnie sie zrobilo u Ciebie Jerzynko! Meble dostaly koloru:-)
    Kulki fajne, ale u mnie nie mialabym ich gdzie wyeksponowac...no chyba, ze na balkonie? Hmm...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. musi wygladac cudownie wieczorem!!!
    pieknie, pastelowo i dziewczeco!!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne te Cotton kulki:) Poprosimy takie zdjęcie z zapalonymi:) Pozdrawiam cieplutko:

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomysł przedni dla kogoś, kto jak ja lubi cieszyć się światłem choinkowych lampek także po sezonie a ma już dość komentarzy, że już dawno po świętach. No i ta możliwość komponowania własnych zestawów... Dla mnie oczywiście mix czekoladowo-karmelowych brązów.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. ale słodziaśny kącik z tym ilampionkami, choc maszyna nadaje też dużó klimatu :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale cukierkowy pokoik sama bym w nim zamieszkała:)

    OdpowiedzUsuń
  13. No właśnie coś mi się zdawało, że jest inaczej:-) Widzę, że zmiany już zauważone. Oj bardzo mi się podoba ta jasność!

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej kochana...
    Widzę zmiany, zmiany u Ciebie...pozytywne jak najbardziej. Przytulny, delikatny kącik.
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciągle przymierzam się do zakupu i nie umiem zdecydować sie na kolorki:/ musiałabym miec chyba 10kompletów a na tyle mnie nie stać... więc odkładam zakupi odkładam;) A Twoje są prześliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam pojęcia jak to czyścić. Chyba tak jak abażury bawełniane. Angielska Perfekcyjna Pani Domu pokazywała. Niestety nie zapamiętałam dokładnie. Chyba wilgotną gąbką do naczyń. Rzeczywiście na abażurze działa - zbiera kurz. A na tym? Pomyślę za pół roku.

    Wklejam wieczorne fotki. Ale nie mam możliwości długiego naświetlania i statywu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo cieplutki i przytulny kącik;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo urocze te kule, tworzą przytulny nastrój! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. oj ja marzę o tych kulach od dawna! są przepiękne, a u Ciebie prezentują się znakomicie. kolory dobrałaś tak jak ja bym to zrobiła:)
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  20. Oooo tak uwielbiam te kule i ciągle nie mogę się zdecydować które kolory powyberać:):)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jezynko- kule dają kapitalny efekt wieczorem-od razu w pokoju robi sie przytulnie.Te niebieskie nadają pazura :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. świetne te kule :)
    w sam raz na jesienne i zimowe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak, miało coś dodawać pazura. Nie chciałam, żeby wszystkie były mdłe. A z drugiej strony nie lubię mocnych barw. Miało też być coś co spasuje do salonu. Teraz myślę, że powinnam wybrać ciemniejsze beżowe

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepiękny pokoik i świetne kule :)
    Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękne wnętrze, lampki śliczne, też lubię takie subtelne światło w sezonie jesienno-zimowym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Pierwsze zdjęcie jest do schrupania. Wszystko baaardzo lubię ;) Pozdrawiam seredecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też powoli zaczynam chorować na Cotton ball lights. Piękne kolorki. Pozdrawiam serdecznie
    T.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo udana zabawa kolorami, świetna zmiana wystroju pokoju.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pięknie skomponowałaś kolorystykę i lampki i kolorystykę w pokoju.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, a negatywne również bardzo cenię.