Uwielbiam tę zabawę. Mogę dzięki niej mieć w swoim pokoju wszystko, co w IKEA mi się podoba. Uwielbiam zmiany. Nie potrafię w jednym identycznym pomieszczeniu spędzić dłuższego okresu czasu.
Dlatego z prawdziwą przyjemnością stworzyłam tę sypialnię. Romantyczną i zaciczną. Znajdują tu się tylko 3 kolory: biały (rozświetlający), fioletowy (stonowany, tworzący atmosferę spokoju)i czarny (idealnie komponuje się z poprzednimi barwami).
Bazą do wystroju są szare ściany, ciemna podłoga i czarne meble: szerokie łóżko fotel, komoda i lampy (1, 2) , stoliczek mały i elegancki (to koniecznie należy rozświetlić bielą)
Uwielbiam grube zasłony wiszące na wielkim oknie, dlatego powiesiłabym aż 2 komplety: białe Lenda i po zewnętrznej fioletowe Merete. Na podłodze biały puszysty dywan Flokati, na łóżku fiołkowa pościel Vinranka. Jako narzutę wybrałabym również biały koc Ofelia. I do tego kilka barwnych poduszek: Alvine Lov, Benzy, Natvide i wałek Emmie Rund.
Koniecznie musi stać tu fotel, w który można się wtulić z kubkiem herbaty i książką: Ektorp Jennylund czarny .
2 komentarze:
super Jerzynko :))) sypialnia taka w moim stylu :)))pozdrawiam ciepło ..
Toż to praaaaaawie moja sypialnia! :D Mam TO łóżko, szare ściany, ciemną podłogę, białe firanki...
Za to białe meble i delikatnie różowe dodatki :)
Tylko żyrandola wciąż brak - myślałam nad tym z Ikei tylko zniechęciły mnie te halogeny.
Prześlij komentarz