niedziela, 1 lipca 2012

Ale upał!

      Taki sobie fartuszek wymodziłam pomiędzy malowaniem ścian, a przybijaniem boazerii w stylu skandynawskim w kuchni. Stół już odnowiłam, może krzesła przemaluję... Tyle planów mam na lato... Na samą myśl o tym jestem zmęczona. Przedpokój zawalony deskami. Przyznacie, że jest to powód, żeby nie sprzątać, nie? I do tego ten upał...

 P.S. hi, hi, hi...
Mogłam fartuch sfotografować w domu , ale poszłam w świetle dziennym robić fotki.
Miałam powiesić na sznurku, ale kiszka. Sznurka u nas niet (tylko suszarki pokojowe, tudzież balkonowe).
No i krzak się napatoczył. A jak krzak porzeczki, to poleciałam po miskę.
I wdziałam fartuch nie bacząc na niepasującą kieckę i kiepskiego fotografa.
Ledwo wybrałam jakąś fotkę z trzydziestu.
A boso latamy cały dzień dla ochłody, w domu 30*C, na ogrodzie trawka, cień i basen.




25 komentarzy:

Myszka pisze...

Ale śliczny, falbaniasty:) Upałów zazdroszczę!

Meis Ideis pisze...

piękny fartuszek, perfekcyjne wykonanie - i jak robienie przetworów to tylko w takim:)
i zazdroszczę Ci tego biegania na bosaka:)
miłego tygodnia i szybkiego uporania się z remontem
Marta

Unknown pisze...

Śliczny fartuszek , a pod nim porzeczka mniam ;) Pozdrawiam

folkmyself pisze...

Cierpliwości remontowej zatem! A porzeczka pięknie Ci obrodziła!

Unknown pisze...

ładny fartuszek, fajne materiały
buziaki
Kasia

Anonimowy pisze...

Jerzy_nko, wyglądasz jak mała dziewczynka, która wbiegła do ogrodu, aby narwać garść porzeczek ;)
Ach, jak ja Ci zazdroszczę tego dreptania po trawie na boso :)
Pozdrawiam :)

Wygnanko pisze...

Fartuszek śliczny. Porzeczek zazdroszczę. W Anglii nie ma takich ;)
Pozdrawiam
Kasia

Snow pisze...

Boso,ale w fartuchu, hi, hi. No i w takim ślicznym poszłaś porzeczki rwać, toż zaplamisz sobie:)))

jerzy_nka pisze...

hi, hi, hi...
mogłam fartuch obfocić w domu , ale poszłam w świetle dziennym robić. Miałam powiesić na sznurku, ale sznurka u nas nie ma (tylko suszarki pokojowe tudzież balkonowe)
No i krzak się napatoczył. A jak krzak i porzeczki to poleciałam po miskę. I wdziałam fartuch nie bacząc na niepasującą kieckę i kiepskiego fotografa. A boso latamy cały dzień dla ochłody, w domu 30*C, na ogrodzie trawka, cień i basen.

leandra pisze...

Piekny!Kazda pani domu z duma by taki nosila:)Pozdrowionka

Nela pisze...

Fantastyczne zmiany u Ciebie:)Kolorowo i radośnie:) Pozdrawiam.

Jagoda pisze...

fartuszek ładniusi, ale jaki krzaki porzeczek !ileż lat one rosły?
a kiedyż moje będą takie?
tylko pozazdrościć,

EDYTA KUBICZEK pisze...

Fartuszek świetny a sesja przy porzeczkach baaaardzo mi się spodobała...
serdeczności ślę
E.

PS. Czy można wiedzieć jak ustawić komentarze pod tytułem ?? Rewelacyjny pomysł.

jerzy_nka pisze...

Edyta.
-Wchodzisz w zakładkę "projekt".
-Po lewej stronie jest kolumna z opcją "układ" i to klikasz.
-W okienku: "Posty na blogu" klikasz "edytuj" .
-Na samym końcu jest "Rozmieść elementy". Każdy element przenosisz myszką

Kinga pisze...

Przepiękny fartuszek , u mnie w domu też 30 stopni, ciężko wytrzymać.
pozdrawiam serdecznie

aagaa pisze...

Świetny fartuszek!!! A jak Ty super wyglądasz!!!!
I pokaż tę boazerię, bo chciałabym męża przekonać do niej..Oporny jest, nie chce się zgodzić..

kokon Home pisze...

Bardzo dziewczęcy i romantyczny.Pozdrawiam.

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Ależ romantycznie, swojsko:-) bardzo mi się podoba!
pozdrawiam!

Kaprys pisze...

Faruszek jest uroczy !!!
Bardzo elegancki !!!
Pozdrawiam Agnieszka

Bee pisze...

Fartuszek cudeńko ! I modelka śliczna :) Zupełnie inaczej wyglądasz na zdjęciu z krzakiem poziomek niż na zdjęciu profilowym ...tam piękna dama a w fartuszku wyszłas bardzo dziewczęca :)Kobieta zmienną jest:)
Pozdrawiam serdecznie

Qra Domowa pisze...

a ja powiem tak:)))kochana piekna z ciebie kobietka:)))...zmień szybko te zdjęcie z profilu:))))...

Sabik pisze...

Całiem śliczny fartuszek!!
A porzeczki....mniam, uwielbiam z nich kompot!

Jowi pisze...

Wymodziłam? Brzmi to bardzo od niechcenia.Ja gdybym chciała taki sobie spawić, pewnie później napisałabym -" udało mi się uszyć".;-).Bez względu na fotografa-fartuszek prezentuje się świetnie-kwiatowo i w sam raz na lato.Ps.Dzięki za rady co do bieliźniarki-udało mi się kupić.Teraz problemem jest tylko jej transport tu.Jeszcze raz dzięki.

Maryś pisze...

Ojej bardzo mi się u Ciebie spodobało - dzień dobry - i choć nie mogę doszukać się obserwatorów do dodania, postaram się to obejść :)))
Dobrego dnia!

MADLINE pisze...

Świetny fartuszek i świetne fotki.