sobota, 24 marca 2012

Przecie to lustereczko najpiekniejsze w świecie

Nawiązując powyższym żarcikiem do literatury, niniejszym prezentuję kolejną pierdołę w moim domu. Pierdół wszak pełno u mnie w każdym kącie. Żeby tylko.
Na każdej ścianie wiszą i się mnożą. Możecie sobie teraz to popodglądać na przykładzie lustra.







Z szerszej perspektywy bieliźniarka z lustrem prezentuje się poniżej. Lustro przynajmniej sobie wisi. Ale to... Sami zobaczcie, co tu się wyrabia: rozmnożenie biblioteki. Wszystko dzieje się na naszych oczach i bardzo powoli. Ta biblioteka powstaje już drugi tydzień. Czasu mamy tak mało, że możemy jej poświęcić tylko godzinkę dziennie. Chyba ma prawo czuć się niedopieszczona...

30 komentarzy:

  1. Toż to piękna pierdoła;) uwielbiam lustra bo 'powiększają' przestrzeń;) pozdrawiam i słonecznego dnia życzę;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne lustereczko i w ogóle ślicznie u Pani :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście śliczne:)Pozdrawiam Joanna

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne lustro a biblioteczka bardzo okazała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach jak pięknie,a gdzie takie lustro można nabyć,chyba bym kupiła na zapas,bo w końcu kiedyś by się przecież przydało:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jerzynko, a co to za piekna biblioteczka? Bardzo mi sie podoba, wyglada jak na wymiar, ale moze to gotowy produkt? Moge wiedziec gdzie takie piekne meble sprzedaja? Tez wlasnie jestem na etapie poszukiwan czegos odpowiedniego na ksiazki...
    A lutro fajnie odbija rzeczywistosc..no i ta korona!
    pozdrawiam :-)
    B.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam będą odwiedzać częściej :)
    Zapraszam też do siebie.

    Kurcze fajnie to wszystko wygląda widać, że jest dobierane z dbałością o każdy szczegół. Ale czy nie irytuje podczas porządków i wycierania kurzu?

    OdpowiedzUsuń
  8. W sprawie biblioteczki: jak powstanie to będzie zagadka. Teraz nic nie powiem. Poczekajcie tydzień.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cienka. Kochanie ja nie ścieram kurzy. Nienawidzę tego i mam to gdzieś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasia - nie opowiadaj za mnie na pytania, bo właśnie zepsułaś mi kolejnego posta. Lustro kupiłam sobie a nie Kalinie tylko nie miałam pomysłu gdzie powiesić.
    Lustro kupione w outlecie, było jedno, ma wadę produkcyjną.

    OdpowiedzUsuń
  11. pierdoła świetna :)))
    ja jakoś nie potrafię takich pierdół kupować :))
    znalazłam ostatnio sklep z takimi koronami ( naklejki ) i sie zastanawiam nad zakupem, bo sama nie wiem co chce :)
    biblioteczka bedzie świetna :)
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  12. To fajnie, że nie trzeba kurzu często ścierać. Ja mieszkam tak, że z jednej strony mam pola a z drugiej szutrową drogę. Efekt jest taki, że po tygodniu białe meble czy parapety są dosłownie siwe, nawet kwiaty są pokryte kurzem (i nie chodzi mi bynajmniej o liście)

    OdpowiedzUsuń
  13. hihihi..pierdół ci u mnie dostatek.....i też nie scieram kurzy.....ta korona na lustrze to twoje dzieło...? czy już tan była>?

    OdpowiedzUsuń
  14. taka była, fabrycznie wyszlifowana

    OdpowiedzUsuń
  15. Qra Domowa - U mnie w chacie to masakra do tego stopnia, że witrynę okleiłam folią samoprzylepną by się zawartość nie kurzyła.

    OdpowiedzUsuń
  16. Te Twoje - jak sama nazywasz - pierdoły są cudne i dziękować opatrzności, że Twoje zdolne ręce potrafią takie pierdoły właśnie wyczarować:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bo atmosferę i klimat tworzą właśnie pierdoły;]

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne lustereczko i świetnie zapowiadająca się biblioteczka.
    Dziękuję za wpis u nie dotyczący aranżacji z lampą Post Scriptum.
    Jak spojrzałam na zdjęcie sypialni, to rzeczywiście stwierdziłam, że mogłam postawić stolik bliżej łoża. A perły miały być, ale mi gdzieś dziewczyny podziały:)

    OdpowiedzUsuń
  19. takie pierdoly to kazda z nas lubi miec :) piękna komoda ,sliczne dodatki czegóz chcieć wiecej!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejna piękna pierdoła w Twoim domku:) Wnętrze zmienia charakter, który jest bardzo ale to bardzo pozytywny.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach jakie boskie pierdoły! Bardzo mi się podoba. Lustro pewnie ukradłaś z pałacowych komnat;)Bajeczne!
    A biblioteczce zazdraszczam. Buziaków moc i pa,pa:)

    OdpowiedzUsuń
  22. lustereczko zaiste piękne i ta korona na nim rewelacyjna...:)i pięknie prezentuje się Twój pokoik!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta twoja biblioteczka to nawet w kawałkach mi się podoba. :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bieliżniarka mi wpadła w oko...fajna sprawa mieć taka.Biblioteka tez w domu super sprawa::))

    Powoli do celu i będzie dobrze...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepięknie...Serdecznie i wiosennie pozdrawiam. Posyłam promyki słoneczka:)
    Peninia*

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawy blog i inspiracje :)
    Zapraszam do siebie na Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ,pięknie, pieknie ,biblioteczka wyłania sie wspaniałs

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne lustro i piekne wszystkie pierdoły na bieliżniarce! ja też uwielbiam wszelakie pierdoły a jeśli chodzi o kurze,to mam podobnie jak Ty!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, a negatywne również bardzo cenię.