poniedziałek, 6 lutego 2012

W pianie falbanek

Zainspirowały mnie jaśki i abażurki z naszytymi w ten sposób paskami tasiemek. Nie miałam, co zrobić z prześcieradłem, więc potargałam je na 10 cm paski i naszyłam na drugie prześcieradło. I mam lekką jak mgiełka narzutę.







Nie trzeba umieć robić na drutach, ani mieć babci posiadającej tę sztukę, żeby mieć taki jasiek. Poniżej  poszewka uszyta ze starego bawełnianego! swetra. Sweter długo poszukiwany i nabyty specjalnie w tym celu. Cholernie drogo jak na szmateks bo za 22 zł :( . Dla porównania za motek włóczki dałabym ok. 10 zł, gdybym umiała robić na drutach.

Ściągacz wykorzystałam do ozdobnego wszycia zamka.

41 komentarzy:

  1. Narzuta pięknie wyszła , ale było pracy przy niej pewnie sporo :) , poduszka super cena swterka faktycznie jak na "szmateks " sporo . pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudowności u Ciebie. Narzuta jest piekna, ostatnio ogladałam taka na ebayu ale cena mnie odstraszyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Narzuta bardzo pomysłowo wykonana, ale jasiek jest the best:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna ,narzuta, czy prawa autorskie zastrzeżone czy mogę "odgapić: podobną? ;))
    Sweterkowa poduszka rewelacyjna.
    Mam pytanie natury technicznej , po potarganiu prześcieradła na pasy, zostawiłaś je bez obszycia, czy moze obszyłaś brzegi?
    Wpatruje się w monitor ale nie mogę tego dostrzec.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  5. narzuta super, ale te poduszki teraz do niej nie pasują, bo są za siermiężne do niej
    a poducha ze swetra czadowa - wszycie zamaka w ściągacz - mistrzostwo :)

    jak sekretarzyk? kiedy go pokażesz??
    buziole
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Narzutę się łatwo szyje jak nie obrabia się krawędzi falbanek (troszkę się snuje, ale do czasu). Tylko dłuży się robota. Nawet nie wszywałam luźnej nitki do zmarszczenia. Tyle kilometrów nici by poszło

    OdpowiedzUsuń
  7. Odgapiajcie śmiało.
    Na poduszki mam mnóstwo pomysłów. Choćby biała okrągła marszczona z haftem w środkowym kółku

    OdpowiedzUsuń
  8. Może i na drutach nie trzeba umieć, ale za to trzeba umieć tak ślicznie szyć:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna narzuta, ja też uwielbiam takie poszarpańce (moje klientki już mniej, więc obrębiam te falbanki, a teraz szyję meganarzutę 320x220 też z pianą falbanek :)))) Strasznie pracochłonne są takie narzuty. A Ty jak marszczysz od razu naszywając falbankę?

    Poduszka ze swetra bajer!!!!!!! Ale wiesz podejrzewam, że z 1 motka nie wyszłaby, więc wcale nie przepłaciłaś za sweter.

    Faktycznie, teraz musisz jeszcze poduszki dorobić do tej pięknej narzuty :)))

    Uściski :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna ta narzuta!!! Super by była cała w falbanach ale to za bardzo by było męczące :) więc rozumiem.
    Poduszka bardzo fajna i w gruncie rzeczy łatwy wzór do zrobienia lecz wątpię żeby jeden motek na coś takiego wystarczył, więc i tak na jedno wyszło! oszczędziłaś sobie tylko roboty i nerwów :)
    Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne! A jak ładnie się komponują z wnętrzem. Pozdrawiam i korzystając z okazji zapaszam na candy na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jerzynko już sam tytuł mi się podoba! A ta narzutka no cudo nad cudami!!!!!!! Bardzo, bardzo mi się podoaba:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bomba!Ja przymierzam się do takiej narzuty od ponad roku, ale jeszcze się nie odwazyłam...chyba poczekam aż znajdę odpowiedni materiał:) Twoja wygląda SUPER!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Narzuta świetna! Jeszcze nie posiadamy sypialni, ale w niedługim czasie to się zmieni, więc też będę musiała pomyśleć o czymś do przykrycia łóżka:). Poszewka na jasiek też bardzo mi się podoba. Fakt, jak na "szmateks" sweter był drogi... jednak robienie na drutach i to takich wzorów chyba nie jest łatwe... ja potrafię zrobić tylko prosty szalik, ale i tak nie mam do tego cierpliwości:).
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też miały być falbanki na całości, ale wymiękłam.
    Marszczę w trakcie naszywania - nie musi być równo. Dobieram więcej materiału falbanki i samo wchodzi pod stopkę lub zakładam przed stopką jak popadnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Marzy mi się taka...kiedyś, jak już się nauczę szyć ;) to sobie wykonam :) Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jerzynko, pięknie szyjesz, pięknie stylizujesz i w ogóle u Ciebie zawsze wszystko pięknie :-) Lubię wchodzić na Twój blog, bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak zwykle zainspirowana, zahipnozowana i w ogóle za... piękne wszystko ;-) A wytwory Twoich rączek najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurcze dziewczyny. Wasze komentarze pod tym i pod poprzednim postem... Jestem w szoku. Bardzo miły to stan.

    Wciąż się uczę i szyć, i stylizować (dzięki Koronko!), a z perspektywy czasu widzę jakieś tam postępy (śmieję się ze swoich pierwszych postów). Wciąż mam jakieś "ale" do wytworków mojej głowy i zazdroszczę talentów twórczo-wnętrzarskich innym. A tu taki odzew od Was - dzięki dzięki dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję świetnich pomysłów, fajny jasiek i bardzo romantyczna narzuta.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Narzutka bajeczna , oj gdyby mi się choć chciało spróbować taką uszyć ... ale pewnie w połowie już bym się poddała :( a podusia superowa !!! też się zbieram do takiej ale chyba prędzej się zima skończy niż ja się zabiorę ihihihi pozdrawiam ..

    OdpowiedzUsuń
  22. Podoba mi się narzuta. Nawet mogłaby być cała falbaniasta. Łatwo by się ją zaścielało.

    OdpowiedzUsuń
  23. przecudna narzutka;-))))a jasiek w moim guscie;-) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. No przecudna narzuta a poducha w sam raz na te zimy za oknem:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudownie wygląda ta narzuta i poduszki,nawzdychać się nie mogę!
    szczerze podziwiam:) pozdrowionka:)!
    m.kuternowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Narzutka przepiękna, jako stały podczytywacz podziwiam pomysły i ich wykonanie. U mnie pomysłów mnóstwo, ale zapał słomiany... Zaczynam i nie kończę. Tym bardziej podziwiam. Pozdrawiam Aneta

    OdpowiedzUsuń
  27. Narzuta wyszła Ci cudowna. A na poduszkę napatrzeć się nie mogę. Aż chce się do niej przytulić :) Ja mam w domu za małą już koszulę męża i tak się zbieram, żeby z niej coś na poduszkę uszyć. I na razie tylko się zbieram :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Narzuta rewelacyjna!! Wyglada bosko! Tak leciutko i mięciutko!!!!
    Ja też szukam w lumpku jakiegos starego swetra na poduszkę. Mam tę sama narzutę i bardzo by mi taka poduszeczka pasowała.
    Cudnie u Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. pomysłowa jesteś ta narzuta wyszła bardzo fajnie i taka romantyczna na dodatek!A pomysł ze starym swetrem na poduszki - niesamowity!Zdolniach jesteś!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetna narzuta, tylko jak ją prasować:)? To takie moje zboczenie, na wszystko szmatkowe patrzę pod kątem żelazka;).
    Podusia bardzo fajna, natomiast od kilku postów podziwiam Twój pled:).
    pozdrawiam.Magda.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ależ z Ciebie zdolna kobietka:))) nie wpadłabym chyba nigdy na tak piękne i tak praktyczne wykorzystanie zbytecznej materii...gratuluję:))

    OdpowiedzUsuń
  32. super poduszka. taka ciepła.

    OdpowiedzUsuń
  33. Cos wspanialego ta narzuta Jerzynko, to swietny pomysl, zrobic cos tak pieknego z dwoch przescieradel. Sypialnia bardzo "zromantyczniala"..
    Poduszki tez piekne, takie rowniutkie, wszystko wyglada jak z jakiego wnetrzarskiego katalogu, brawo.
    pozdrawiam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  34. świetna Ci wyszła narzuta! Faktycznie wygląda bardzo lekko - to co produkcja poduch na wiosnę/lato?
    Ta ze sweterka jest cudna ale mogę się założyć, że z pierwszymi promykami wiosennego słońca wełniane warkocze schowasz do szafy i będziesz tworzyć coś lżejszego...:-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Tez mam takie poduszki,ale za swetry płaciłam mniej;))A narzutka świetna,jak to niewiele trzeba,żeby powstało coś tak efektownego;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Narzuty się nie prasuje bo
    a) wymnie się przy składaniu
    b)dzieci wymną
    c)dzieci rzucą na ziemię
    d)falbanki mają być rozczochrane
    e)pomięcia na tej białej tkaninie jakoś nie rzucają się w oczy
    f) nie chce mi się walczyć z wiatrakami

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam :)Zachwycające wnętrza a falbanki smakowite jak bita śmietana w odpowiedniej ilości ;)
    Ale najbardziej te bawełniane podusie!Zabieram ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Taka narzuta to moje marzenie jak i zasłony w tym stylu. Niestety nie mam ani prześcieradeł ani umiejętności krawieckich! Poduszki super!
    Pozdrowienia cieplutkie! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jaka piękna narzuta!!! Rewelacyjny pomysł:) aż kombinuje sama by trochę zgapić :P

    Jesteś bardzo pomysłowa !

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, a negatywne również bardzo cenię.