romantycznie się u Ciebie w sypialni zrobiło bardzo ale to dobrze. W sypialni ma być romantycznie. A co do długości falbany na poduszcze. Stawiam na 12 metrów...
wiesz, że Cię nienawidzę, za to że uległaś moim prośbom i założyłaś bloga ?? no dobra siebie też bo Cię namówiłam :P moje kompleksy urosły do gigantycznych rozmiarów
falbanka jest tunelem wywróconym na prawą stronę, zaprasowanym, przeszyta długim ściegiem maszynowym (po tej niezszywanej krawędzi, żeby nie było grubo do przyszycia) i zmarszczonym. Najgorsze jest zmarszczenie 7 m.
ja chyba przestanę czytać Wasze blogi !!! bo się dołuję , że zamiast szyć biegam z meblami po domu :) dajcie mi proszę jakiegoś kopniaka :))) i przelejcie na mnie daru i chęci do szycia ... pozdrawiam
O matko,jakie ładne!!!Ta falbaniasta jest rewelacyjna!!!!Cudo po prostu..Gdybyś się zdecydowała na jakieś hurtowe ich szycie ,to ja bym była chętna!!! Pozdrowionka
Przyłączam się do grona osób zachwyconych poduszkami. Nie uważam też, że zrobiło się jakoś bardzo cukierkowo, może leciutko, ale to już w pozytywnym znaczeniu tego słowa:). Zmarszczyć 7 metrów materiału rzeczywiście musiało być pracochłonne... mnie jednak interesuje jak Ty przewróciłaś na prawą stronę tak długi tunel? To dopiero chyba było wyzwanie :)
Sypialnia wygląda swietnie! A poduchy - miodzio :) Okrągłe mnie po prostu urzekły!
OdpowiedzUsuńSłodkie rzeczywiście, ale jakie pomysłowe i ślicznie wykonane.Podziwiam Twój talent.
OdpowiedzUsuńJest idealnie. Bardzo mi się podoba. W moim guście.
OdpowiedzUsuńŚliczne Jerzy_nko !!! Te podusie i narzuta i wcale nie cukierkowo moim skromnym zdaniem a romantycznie !!!
OdpowiedzUsuńMmmmm... przepięknie! a te poduchy boskie, ja się na takie okrągłe zamierzam i mam nadzieje, że mi wyjdą! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Poduchy świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
romantycznie się u Ciebie w sypialni zrobiło bardzo ale to dobrze. W sypialni ma być romantycznie. A co do długości falbany na poduszcze. Stawiam na 12 metrów...
OdpowiedzUsuńwiesz, że Cię nienawidzę, za to że uległaś moim prośbom i założyłaś bloga ??
OdpowiedzUsuńno dobra siebie też bo Cię namówiłam :P
moje kompleksy urosły do gigantycznych rozmiarów
cudne poduchy :)
jest pięknie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzaro-niebieska śliczna, a co do długości to stawiam 7 metrów :).pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja daję 25 m
OdpowiedzUsuńja stawiam na 6 m. AAAle jest pieknaaaaaaa!!!
OdpowiedzUsuńAle piękne te poduchy! Czy falbankę na szarej poduszce uszyłaś z podwójnej tkaniny? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWOw! śliczne!!!!!!
OdpowiedzUsuńPewnie ze 20 ale efekt jest super!!!
OdpowiedzUsuńPiękne te poduchy-aż zazdroszczę, chociaż moi domowi falbanki mają w głębokim uważaniu, chętnie położyłabym je po mojej stronie łóżka:)
OdpowiedzUsuń15 metrów? :)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie :)
ja się napatrzeć nie mogę...
falbanka jest tunelem wywróconym na prawą stronę, zaprasowanym, przeszyta długim ściegiem maszynowym (po tej niezszywanej krawędzi, żeby nie było grubo do przyszycia) i zmarszczonym.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest zmarszczenie 7 m.
Klucze do raju wygrały :)
Piękne poduszki! Podziwiam talent krawiecki. Ta szata najbardziej mi wpadła w oko :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poduszka, wydaje mi się że zużyłaś na nią 10-11 metrów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
ja chyba przestanę czytać Wasze blogi !!! bo się dołuję , że zamiast szyć biegam z meblami po domu :) dajcie mi proszę jakiegoś kopniaka :))) i przelejcie na mnie daru i chęci do szycia ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńps. podusie piękne :)
O matko,jakie ładne!!!Ta falbaniasta jest rewelacyjna!!!!Cudo po prostu..Gdybyś się zdecydowała na jakieś hurtowe ich szycie ,to ja bym była chętna!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Jerzynko kocham Twoją cukiernie :)))
OdpowiedzUsuńPoduchy wszystkie zjawiskowe - mnie najbardziej urzekła ta okrągła w pudrowym różu :)))
buziole :**
Bardzo m się podobają i świetnie pasują do wnętrza:)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, 6-7.... ale super. Bardzo lubię takie poduszki i też się przymierzam do zrobienia choć jednej.
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja sypialnia teraz :))
Uściski :)
MYŚLAŁAM ,ZE Z 10...ALE 7 TO TEZ SZMAT...MTERIAŁU...PIEKNE:))...A WŁAŚNIE SOBIE PRODUKUJE PODUCHE-PETUNIE:))POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPoducha śliczna.Obstawiam 10 metrów.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne........:). Myślę,że 12 metrów! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudnie!
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do grona osób zachwyconych poduszkami. Nie uważam też, że zrobiło się jakoś bardzo cukierkowo, może leciutko, ale to już w pozytywnym znaczeniu tego słowa:).
OdpowiedzUsuńZmarszczyć 7 metrów materiału rzeczywiście musiało być pracochłonne... mnie jednak interesuje jak Ty przewróciłaś na prawą stronę tak długi tunel? To dopiero chyba było wyzwanie :)
Poduchy śliczne. Lubię cukierkowe nastroje. Zawłaszcza pastelowe:) Zgadywać nie będę, bo mi się nie chce;)
OdpowiedzUsuńAle buziaki prześlę [*]
Poduchy, poduchami, ale narzuta!!! Kocham falbany!
OdpowiedzUsuń