czwartek, 16 lutego 2012

Półeczka i okolica

Nad biurkiem do szycia wreszcie zawisła półeczka.
To wszystko co na niej jest zalegało na biurku i przeszkadzało podczas szycia.

PO małej przeróbce.

PRZED przeróbką,
 w wiadomym sekretarzyku.






Obok sukienka od Kasi - 2 miesiące jeszcze tylko jako ozdoba.


Radziecka zabawka - maszyna do szycia

Obok okna wcisnęłam podręczne półeczki.

20 komentarzy:

  1. Szkoda ze nie umiem szyc bo zrobilabym sobie tez taki przepiekny kacik jak Twoj:) sliczne dodatki i niezla przemiana poleczek z sekretarzyka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawdę super wyszło - mam nadzieję, że Twój i mój kącik szwalniczy, wpłyną na Kalinę dodatnio i będzie z nami kiedyś szyła :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. ale nasz szczujesz ostatnio tymi pieknotami:))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny kącik! zazdroszczę i planuję :)Zrobić sobie KIEDYŚ podobny...na razie uczę się szyć :) Inspirujesz kobieto :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jerzynko...co do Ciebie zaglądam, to nie tyle zachwycam się naprawdę wspaniałymi pomysłami ..i ich wykonaniem, dobrym smakiem , co myślę sobie jak to fajnie być normalnym, fajnym w tym negatywnie zwariowanym, plastikowym często świecie.
    Pozdrawiam:))
    Gocha
    A jak zrobiłaś ten 'cokolik' na górze półeczki?

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjna metamorfoza!!!! ja wiedziałam , że biały to jednak biały!!! I ta organizacja miejsca pracy:):) ... piękny kącik. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż się chce szyć w takim kąciku!!!
    Półeczka bardzo przydatna a przy tym jaka piękna. Kącik szwaliczny urzeka swoim urokiem, i ta maszyna szwalnicza-zabawka. Super dodatki!!!
    Nic tylko podziwiać i zazdrościć takiego miejsca.
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i kolejny kącik nastrojowy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Półeczka świetnie wykorzystane i bardzo funkcjonalna zapewne, ale mnie się strasznie podoba pomysł z wykorzystaniem domku - przyznaję, że wcześniej takiego nie widziałam :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny kącik i ta dbałość o każdy nadrobniejszy szczegół, całość mnie zauroczyła.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. W związku z tym, że półeczka jest wykonana z wąskich desek i nad szufladką nie było deski (patrz fotka przed), to docięłam i dokręciłam deskę na wierzch półki. Do górnej (teraz odpowiednio szerokiej) krawędzi dokleiłam listwę (dostępną w każdym budowlanym markecie), po uprzednim docięciu rogów pod kątem 45*.
    Takie listewki przyklejałam już do półek w kuchni.
    Łatwa to i tania metamorfoza, a wszystko zmienia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cos pieknego,jestem zachwycona pomysłem,niesamowita zmiana,do tego ta dekoracja vintage,piekności!
    Sama chciałabym taki kącik mieć w swoim mieszkaniu,kto wie,bardzo mnie zainspirowałaś,dla chcącego nic trudnego;)
    Pozdrawiam ślicznie

    OdpowiedzUsuń
  13. ale porządek :) fajny kącik sobie urządziłaś. Na pewno miło sie przy nim będzie pracować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudnie zaaranzowalas swój kącik, a ta mała maszyna to cudna jest!!!!!no i te dodatki, buciki,i sukienusia, koronkowe rękawiczki, jak mawiaja "diabeł tkwi w szczegółach"-rewelacyjna półka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie zorganizowana mała pracownia, bardzo klimatyczna:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękności!!!!Ale urzekł mnie za to ten krasnal w wózku:) Co to ?? Nie widziałam go wcześniej:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jerzynko,
    ledwo przebrnęłam przez etapy ubierania pudeł, 'zmajstrowanie' tej góry do półki to czytam po kilka razy,jak jakiś lekki przepis na herbatkę z cytryną...i stwierdzam,że 'gotować 'nie umiem:))
    Pozdrawiam
    Gocha

    OdpowiedzUsuń
  18. No ale klimat!!!! Pięknie jest!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze, a negatywne również bardzo cenię.